„Temat” przegrał w sądzie z Jakubem Hardie-Douglasem

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 02.05.2019 / Komentarze
Sąd oddalił powództwo redakcji w całości i obciążył wydawcę kosztami postępowania

W czerwcu minionego roku na świat przyszedł Jerzy Hardie-Douglas, syn Joanny i Jakuba Hardie-Douglasów, wnuk byłego burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Zaledwie kilka dni po jego narodzinach na łamach „Tematu Szczecineckiego” redakcja poinformowała swoich czytelników o tym fakcie, publikując prywatne zdjęcie dziecka wraz z podaną wagą i wzrostem. Może nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że redakcja dopuściła się skopiowania zdjęcia oraz informacji o nim z prywatnych profili rodziców dziecka, nie mając zgody na jego rozpowszechnianie i publikację. Dodatkowo okrasiła swój „artykuł” cytatami z prywatnych postów matki oraz dziadka dziecka, łamiąc swoimi działaniami prawo prasowe oraz kilka artykułów kodeksu cywilnego.

W następstwie ojciec dziecka Jakub Hardie-Douglas wydał oświadczenie dotyczące bezprawnego opublikowania zdjęć jego syna oraz prywatnych informacji o nim przez „Temat Szczecinecki”.

- Zdjęcia te zostały wykorzystane bezprawnie, bez naszej zgody i wiedzy i pochodziły z prywatnych profili społecznościowych naszej rodziny. Redakcja „Tematu Szczecineckiego”, znana ze swojej tendencyjności, manipulowania faktami oraz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, tym razem po raz kolejny złamała standardy dziennikarskiej przyzwoitości. Publikując zdjęcia naszego dziecka wkroczyła w prywatne życie naszej rodziny, nadając osobistym wydarzeniom charakter publiczny. To bezprecedensowe działanie w bezsprzeczny sposób narusza dobra osobiste członków naszej rodziny, jest pogwałceniem obowiązujących przepisów RODO, ale przede wszystkim jest działaniem wysoko nie etycznym, nakierowanym na osiągnięcie wymiernych korzyści dla wydawcy internetowego portalu – powiedział wówczas Jakub Hardie-Douglas.    

Ta wypowiedź nie spodobała się redakcji „Tematu Szczecineckiego”, która najwyraźniej nie mając sobie nic do zarzucenia pozwała Jakuba Hardie-Douglasa oskarżając go o naruszenie dóbr osobistych i domagając się zadośćuczynienia.

Dziś (wtorek ,30 kwietnia) sprawa miała swój finał w koszalińskim Sądzie Okręgowym. Sędzia w całości oddalił powództwo „Tematu Szczecineckiego”, obciążając wydawcę kosztami postępowania sądowego.

 - Temat pozwał pana Jakuba Hardie-Douglasa o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie uważając, że jedna z wypowiedzi pana Jakuba narusza dobra osobiste redakcji „Tematu”. Dziś sąd oddalił powództwo w całości i obciążył stronę powodową kosztami postępowania sądowego – mówi nam mecenas Piotr Tomaka-Wacławski. - Sąd doszedł do wniosku, że wypowiedź pana Jakuba była wypowiedzią ocenną, niepodlegającą weryfikacji i do takiej oceny każdy czytelnik „Tematu” ma indywidualne prawo. Sąd zauważył również, że prasa musi mieć – podobnie jak politycy – tzw. grubszą skórę jeżeli chodzi o możliwość krytyki prasy i możliwość mówienia na temat prasy jakichś niepochlebnych sformułowań lub opinii. Tak jak prasa ma prawo krytykować polityków i politycy muszą to znosić, tak samo to prawo przysługuje drugiej stronie.

Wyrok sądu skomentował również ojciec dziecka Jakub Hardie-Douglas: - Powództwo „Tematu” było dla mnie dużym zaskoczeniem. Jeżeli jest gazeta, która na co dzień uzurpuje sobie prawo do wydawania różnych ocen i do krytykowania ludzi funkcjonujących w politycznej rzeczywistości, to trudno żeby ta gazeta nie mogła również być oceniana przez tych, o których ona pisze. Dla mnie samo powództwo było zaskoczeniem, ale wyrok nie jest zaskoczeniem, bo jest taki, jaki logika nakazuje, żeby był. Powództwo zostało oddalone w całości i wydaje mi się to wyrokiem niezwykle uczciwym i dobrym przede wszystkim dla relacji pomiędzy osobami publicznymi a mediami. Jeżeli media krytykują i oceniają, to osoby, które są poddawane tej krytyce i ocenie, również mają prawo do tego, żeby te media recenzować – dodaje Jakub Hardie-Douglas. /zr/