Tydzień Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 17.08.2020 / Komentarze
Awanturnik w przychodni, furiat z nożem w ręku i pożar altany

W minionym tygodniu strażnicy podjęli 129 interwencji Operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 37 zdarzeń.

- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili 60 interwencji - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.

- Policji przekazano 3 osoby, jedna osoba została przekazana dla zespołu ratownictwa medycznego a trzy zwierzęta do schroniska lub weterynarii. Strażnicy zastosowali blokady na koła dwóch samochodów oraz udzielili pomocy w uruchomieniu jednego samochodu.

We wtorek (11.08) około godz. 20.45 do dyżurnego dotarła informacja o przewracającym się mężczyźnie. Na miejscu patrol zastał mężczyznę siedzącego na ziemi. Miał on obrażenia na twarzy rozcięte czoło i policzek. Świadek twierdził, że idąc przewrócił się uderzając głową o chodnik. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który zabrał go do szpitala.

W środę (12.08) przed godz. 9 dyżurny otrzymał zgłoszenie o awanturze wywołanej przez pacjenta w przychodni lekarskiej na ul. Kilińskiego. Po przyjeździe na miejsce patrol został poinformowany przez pielęgniarkę, że pacjent poprzez głośne krzyki i zaczepianie ludzi zakłócał tam spokój
i porządek. Odmawiał opuszczenia przychodni. W związku z tym, że odmawiał wykonywania poleceń, odmówił podania swoich danych, to został przekazany patrolowi Policji.

Kilka godzin później patrol dozorując ulicę Pilską zauważył rowerzystę, którego wygląd wskazywał na stan nietrzeźwości. Został zatrzymany do kontroli. Po przyjeździe na miejsce patrol Policji użył wobec niego alkotestu, który wskazał 0,45 mg/l alkoholu. Rowerzysta został przekazany Policji.

W czwartek (13.08) około godz. 13 dyżurny SM otrzymał wezwanie na interwencję na ul. Bartoszewskiego.

- Ze zgłoszenia wynikało, że znajduje się tam mężczyzna, który zakłóca spokój i porządek publiczny, rzuca w przechodniów puszkami a także przykłada sobie do szyi nóż i mówi, że chce odebrać sobie życie - mówi G. Grondys.

- Po przybyciu na miejsce patrol zastał tam mężczyznę znanego z wcześniejszych interwencji. Siedział na ławce a obok niego stała puszka z resztką piwa oraz leżał na ławce nóż. Z uwagi na jego zachowanie, mężczyznę obezwładniono zakładając mu kajdanki. Następnie został przekazany Policji.

W niedzielę (16.08) przed godz. 19 patrol dozorując ul. Lipową zauważył duże zadymienie od strony ul. Bagiennej. Poprzez dyżurnego wezwał na miejsce straż pożarną. Na miejscu paliła się altanka. Strażnicy zabezpieczyli to miejsce do czasu ugaszenia pożaru.

Teks (na podstawie sprawozdania SM) Sławomir Włodarczyk

Foto kolaż: Straż Miejska/S. Włodarczyk