Tydzień Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 21.09.2020 / Komentarze
Golas w fontannie, problem z bezdomnymi i upojonymi alkoholem

W minionym tygodniu strażnicy podjęli 125 interwencji. Operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 33 zdarzenia.

- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili nam 70 interwencji. Do miejsca zamieszkania doprowadzono 3 osoby. Trzykrotnie przekazywano zwierzęta do schroniska dla zwierząt lub weterynarii. Strażnicy zastosowali 5 blokad na koła pojazdów - mówi "Miastu z Wizją" zastępca komendanta SM Jolanta Siemaszko.

W środę (16.09) około godz. 14 patrol udał się na Plac Wolności – przy fontannie, gdzie zgłoszono nago kąpiącego się mężczyznę.

Na miejscu strażnicy zastali dobrze znanego z wielu interwencji bezdomnego, który ubrany był już w slipki i siedział na ławce. Obok niego leżały mokre spodnie, koszula oraz skarpetki i buty. Mężczyzna przyznał, że kąpał się nago w fontannie, twierdząc, że przecież nikt nie kąpie się w ubraniu. Bezdomny został przewieziony na ul. Wodociągową, gdzie otrzymał suche ubrania i żywność. Otrzymał też pomoc MOPS oraz pomoc medyczną.

W piątek (18.09) przed godz. 21 z polecenia patrol udał się na ul. Szkolną, gdzie zgłoszono leżącego na trawie mężczyznę. Na miejscu okazało się, że mężczyzna jest w trakcie ataku padaczki. Czuć było od niego woń alkoholu. Na miejsce zdarzenia został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego. Po przyjeździe ratowników mężczyzna odzyskał świadomość i po badaniu ratownicy stwierdzili, że nie wymaga hospitalizacji. W związku z tym przewieziony do swojego mieszkania.

W sobotę (19.09) około godz. 19 dyżurny SM skierował patrol na ul. Kopernika - Górka Rynkowa, gdzie zgłoszono leżącego mężczyznę.

Na miejscu strażnicy zastali grupę małoletnich, którzy wskazali na osobę leżącą na trawie. Mężczyzna, znany z wielu podobnych interwencji, leżał upojony alkoholem, nie mógł samodzielnie stać na nogach, posiadał widoczne ślady moczu na spodniach, wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Strażnicy przewieźli go do ogrzewalni na ul. Wiejską.

W niedzielę (20.09) po godz. 12 ze Strażą Miejską telefonicznie skontaktowała się kobieta, która znalazła portfel przy ul. Kopernika (Strefa Aktywnego Wypoczynku). W portfelu znajdowała się gotówka oraz karty bankowe. Dzięki uczciwej znalazczyni, mężczyzna odzyskał portfel z całą jego zawartością.

Przed godz. 20 patrol udał się na ul. Wyszyńskiego, gdzie zgłoszono leżącego mężczyznę. Na miejscu strażnicy zastali śpiącego na rampie sklepu mężczyznę, znanego służbom z wielu wcześniejszych interwencji. Mężczyzna był upojony alkoholem, nie mógł ustać samodzielnie na nogach. Na jego twarzy widoczne były ślady zasinień i opuchlizny w okolicy kości policzkowej, nosa, łuku brwiowego, zaschnięta  krew oraz niewielka rana na głowie. 36-latek oświadczył, że spożył znaczną ilość alkoholu, a z jego wypowiedzi wynikało, że mógł zostać pobity. W czasie trwania interwencji jego stan się pogorszył, nie odpowiadał już na pytania i nie było z nim żadnego kontaktu. Dyżurny SM na miejsce wezwał pogotowie ratunkowe. Mężczyzna ocknął się i oświadczył wyraźnie, że nie potrzebuje pomocy medycznej i samodzielnie odszedł z miejsca odmówiwszy jakiejkolwiek pomocy.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk