Tydzień Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 18.09.2017 / Komentarze
Patrol jak zespół ratownictwa medycznego, rany nietoperz i łabędź oraz żebrak przebrany za… clowna

W ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy podjęli 109 interwencji w stosunku do 104 osób.

- Za pomocą kamer monitoringu operatorzy ujawnili 36 zdarzenia, z czego w 32 przypadkach interwencję podejmowały nasze patole - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.

- W poniedziałek (11.09) po godz. 21 zespół ratunkowy telefonicznie zgłosił do dyżurnego komendy zdarzenie - przy ul. kaszubskiej 3 wymagające naszej pomocy. Na miejscu patrol zastał zespół ratunkowy, który udzielał pomocy mężczyźnie z urazem ręki. Lekarz stwierdził, że nie potrzebuje on pomocy lekarskiej i przekazał go strażnikom. Mężczyzna ten został przewieziony przez strażników do pobliskiego ośrodka dla bezdomnych.

W czwartek (14.09) przed godz. 16 operator monitoringu wizyjnego zauważył na wysokości stanicy wędkarskiej przechodzącą kobietą, która upadła i leżała na chodniku. Pogotowie ratunkowe… odmówiło wyjazdu. W związku z taką sytuacją dyżurny SM wysłał patrol. Kobieta była przytomna. Oświadczyła strażnikom, iż wcześniej przeszła operację i nie jest w stanie sie podnieść. Ponownie na miejsce zdarzenia strażnicy wezwali zespól ratunkowy, który zabrał kobietę do szpitala.

W piątek (15.09) przed godz. 10 strażnicy pomagali ratownikom, którzy udzielali pomocy choremu na epilepsję. Zdarzenie miało miejsce na ul. Pilskiej. Rowerzysta został przewieziony do szpitala, a jednoślad do komendy Policji.

Tego samego dnia przed południem operator monitoringu ujawnił, że przy ul. Wyszyńskiego na wysokości sklepu Netto mężczyzna ubrany w strój klowna zaczepia przechodniów i prosi o pieniądze. Na miejscu wylegitymowano tego mężczyznę. Zaczepiając przechodniów trzymał w ręce kartkę z Napisem „Bardzo proszę o pomoc. Zbieram, na jedzenie dla młodszego rodzeństwa”. Był to mężczyzna narodowości rumuńskiej. - To kolejny przypadek uprawiania żebractwa w Szczecinku przez osoby o tym nazwisku - mówi G. Grondys. - Łącznie przypadków uprawiania żebractwa (przez osoby o tym samym nazwisku - dop. red.) odnotowaliśmy 16. Osoby te przyjeżdżają z Piły i z tego procederu zrobiły sobie źródło zarobku. Po wylegitymowaniu mężczyzny został on pouczony i oddalił się. Podejmowana interwencja nie spodobała się młodemu mężczyźnie pochodzącemu z Debrzna. Uniemożliwiał on odjechanie załogi radiowozu, stawał na drodze, swoim zachowaniem zakłócał spokój i porządek w tym miejscu. W związku z tym, że odmówił wylegitymowania się na miejsce wezwano patrol policji, który dopiero po dłuższych z nim targach wylegitymował go. Na tego mężczyznę zostanie skierowany wniosek o ukaranie.

W sobotę (16.09) przed godz. 11 dyżurny SM otrzymał telefoniczne wezwanie na ul. Wyszyńskiego do leżącego na schodach nietoperza. Na miejscu złapano nietoperza do klatki i przewieziono do weterynarii.

Tego samego dnia przed południem strażnicy zostali wezwani na ul. Rzeczną gdzie przechodzień złapał młodego łabędzia, który połknął żyłkę z haczykiem. Łabędź miał opleciony żyłką dziób uniemożliwiający mu pobieranie pokarmu. Ptaka przewieziono do lekarza weterynarii, który udzielił mu pomocy a następnie został z powrotem wypuszczony do wody na wysokości ul. Rzecznej.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk

Foto galeria: Straż Miejska