Tydzień Straży Pożarnej
- Aktualności

W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażacy likwidowali skutki wystąpienia 9 miejscowych zagrożeń. Jak powiedział "Miastu z Wizją" naczelnik Wydziału Operacyjno - Szkoleniowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej asp. Mirosław Śledź, Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza brała też udział w akcji gaszenia 8 pożarów.
W poniedziałek (26.03) strażacy interweniowali w Barwicach. Tam przy głównej ulicy miasta znaleziono beczki z nieznaną substancją. Co było w środku? Niewiadomo do dziś.
We worek (27.03) JRG gasiła pożar sadzy w kominie. Zdarzenie miało miejsce w Luboradzy.
W środę (28.03) strażacy interweniowali w mieszkaniu przy ul. Polnej, gdzie doszło do wybuchu kuchenki gazowej. Dzień później (czwartek 29.03) likwidowali skutki kolizji na drodze wojewódzkiej nr 172 w Piaskach, monitorowali powietrze na ewentualną zawartość tlenku węgla - w mieszkaniu przy ul. Kamiennej oraz interweniowali przy zadymieniu mieszkania przy ul. Kościuszki.
W piątek (30.03) JRG podejmowała 4 interwencje. W Białym Borze na ul. Dworcowej doszło do wypadku. Z kolei w Szczecinku przy ul. Narutowicza nietrzeźwa kobieta jadąc Audi skosiła latarnię - o zdarzeniu pisaliśmy w raporcie z działań szczecineckiej Policji:
https://miastozwizja.pl/tydzien-szczecineckiej-policji-33
Tego dnia doszło też do dwóch pożarów. W Białym Borze płonął śmietnik a w Szczecinku przy ul. Mickiewicza w ogniu stanął silnik maszyny budowlanej.
W sobotę (31.03) strażacy gasili palący się śmietnik na Cmentarzu Komunalnym w Szczecinku, płonące trawy na nieużytkach rolnych w Łęknicy oraz palącą się piwnicę na posesji w Nowym Gonne.
Pierwszy dzień świąt wielkanocnych też okazał się być pracowitym dla naszych strażaków. Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza interweniowała trzykrotnie. Strażacy pomagali policjantom w dostaniu się do mieszkania przy ul. Zielonej, monitorowali skład powietrza na ewentualną zawartość tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Kamiennej oraz gasili palącą się sadzę w przewodzie kominowym na posesji w Mieszałkach.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk