W podróż przez epokę z Edwardem Dwurnikiem
- Tv
- Aktualności
Niespełna dwa lata temu w szczecineckiej galerii mogliśmy podziwiać zbiór jego prac malarskich z cyklu pn. Sportowcy. W miniony piątek, 27 maja w tym samym miejscu ściany zamkowej galerii znów eksplodowały korowodem kształtów i barw, zachęcając tym razem do obejrzenia jego dzieł rysunkowych, litografii oraz akwarel. Mowa oczywiście o Edwardzie Dwurniku, wybitnym polskim artyście, który swoim dorobkiem mógłby z powodzeniem obdzielić kilka kolejnych osób.
Spod jego ręki na przestrzeni kilkudziesięciu lat wyszło łącznie ponad 5 tys. obrazów, a także ok. 15 tys. grafik i rysunków. Teraz w Szczecinku możemy zobaczyć skromny wyrywek jego twórczości. Na ekspozycję składa się 50 dzieł pochodzących z prywatnej kolekcji Grzegorza Bachury, największego fana i kolekcjonera dzieł Edwarda Dwurnika, który zdecydował się udostępnić naszym mieszkańcom zgromadzone przez siebie prace artysty.
Niestety z powodu problemów zdrowotnych twórca nie mógł pojawić się osobiście na wernisażu wystawy swoich prac. Nie oznacza to jednak, że nie był tego dnia obecny ze swoimi gośćmi. W trakcie oficjalnego otwarcia wystawy opiekunka galerii – Jolanta Korsak-Kopterska umożliwiła artyście choć namiastkę spotkania z mieszkańcami, inicjując rozmowę telefoniczną z Edwardem Dwurnikiem, który korzystając z tej okazji, podziękował wszystkim za odwiedzenie galerii i zainteresowanie wystawą.
- Jest mi bardzo przykro, że nie mogłem dzisiaj być z państwem i jednocześnie bardzo miło, że w Szczecinku są miłośnicy sztuki. Bardzo kocham to miasto – zwrócił się do obecnych na wernisażu gości Edward Dwurnik, korzystając z zestawu głośnomówiącego w telefonie. - To jest moja druga wystawa tutaj. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy w przyszłości. Wszystkich państwa bardzo serdecznie pozdrawiam z Warszawy.
- Jestem szczęśliwy, że możecie państwo zobaczyć niejako przekrój moich rysunków. Niektóre z nich pochodzą nawet z lat 60. Oczywiście to jest zasługa pana Grzegorza, który jest właścicielem tego zbioru. Liczę na to, że uda mi się pojawić jeszcze w Szczecinku i zaprezentować jakieś kolejne prace.
Odwiedzając wystawę możemy wraz z artystą odbyć wyjątkową podróż nie tylko przez jego młodość i poszczególne etapy dorosłości, ale także prześledzić, jak zmieniał się kraj, obyczaje i nastroje na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Edward Dwurnik w swoich dziełach „pomiędzy kreskami” ukrył swoistą kronikę wydarzeń, zmian kulturowych i społecznych przemian. Pozwala on także spojrzeć na najnowszą historię z nieco innej perspektywy, zostawiając odbiorcy spore pole manewru w interpretacji jego dzieł. Pewnym jest to, że obok twórczości artysty nie można przejść obojętnie.
Wystawę prac Edwarda Dwurnika będzie można obejrzeć w zamkowej galerii przez najbliższych kilka tygodni.
Tekst, zdjęcia, montaż: Marzena Góra