W srogi mróz pszenica i extra ziemniaczany obiad
- Aktualności
Ulubionym zajęciem mieszkańców Szczecinka jest dokarmianie wodnego ptactwa bytującego na jeziorze Trzesiecko. Ludzie chętnie dzielą się swoimi kuchennymi dobrami z łabędziami i dzikimi kaczkami, szczególnie w okresie zimowym.
To, że w tym trudnym dla nich okresie ptaki potrzebują wsparcia jest sprawa oczywistą. Nic zatem dziwnego, że ratusz dba o swoich skrzydlatych podopiecznych.
- Obserwujemy sytuację, gdy tylko spadki temperatur będą znaczne, prowadzić będziemy akcję dokarmiania naszego ptactwa - ujawnia w rozmowie z "Miastem z Wizją" Andrzej Wasąg, szef Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta.
- Ptaki dostaną pierwszy posiłek w najbliższy poniedziałek (18 stycznia - red.), gdy synoptycy prognozują nawet kilkunastostopniowe mrozy. Jesteśmy przygotowani, mamy zgromadzoną pszenicę i ziemniaki.
Gdy Urząd Miasta razem z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej podejmą decyzję o dokarmianiu dzikiego ptactwa, do karmników nad jeziorem trafi codziennie 40-60 kg pszenicy. Przy skrajnie niekorzystnych warunkach atmosferycznych (duże spadki temperatur) karma będzie podawana ptactwu w jeszcze większych ilościach.
- Wówczas ptaki dostaną też ekstra obiad w postaci gotowanych ziemniaków - dodaje A. Wasąg.
W Szczecinku od wielu lat mamy odwieczny szkopuł - zadawać karmę ptactwu wodnemu czy nie? Ornitolodzy przestrzegają, by tego unikać! Przekonują, że takie działanie zamiast pomagać, szkodzi.
Jednak mieszkańcy mają zgoła odmienne zdanie na ten temat - do jeziora wrzucają pieczywo, kaszę, płatki owsiane, a nawet ziemniaki. Wszystko po to, by nasi skrzydlaci ulubieńcy nie byli głodni.
Ornitolodzy apelują, by dzikiemu ptactwu wodnemu nie podawać pieczywa i domowych wypieków. Powód? Ono zawiera, min. drożdże, sól, cukier i inne szkodliwe dla zdrowia ptactwa substancje. Ponadto podczas karmienia z tzw. ręki ptaki gromadzą się w dużych grupach. Sprzyja to przenoszeniu się różnego rodzaju chorób.
Co w takim razie zadawać kaczkom i łabędziom? Warzywa, nasiona roślin oleistych, np. słonecznik. Ptaki wodne potrzebują, bowiem dużo tłuszczu, m.in. po to by zabezpieczać swoje upierzenie.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk