W szkołach wciąż obowiązują obostrzenia

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 17.09.2020 / Komentarze
Tomasz Czuk, dyrektor KCUW: To rodzice decydują o tym, czy dzieci przychodzą do szkoły w maseczkach czy też nie

Tegoroczne wakacje już dobiegły końca i dwa tygodnie temu uczniowie wrócili do swoich szkolnych zajęć. Jednak powrót ten zdecydowanie różnił się od tych z poprzednich lat, bowiem dzieci i młodzież od połowy marca nie odwiedzały budynków szkoły, ale przestawiły się na nauczanie zdalne. Było to spowodowane wprowadzeniem w całym kraju stanu zagrożenia epidemiologicznego. Teraz, pomimo że uczniowie wrócili do swoich szkół, wciąż muszą liczyć się z pewnymi zakazami i obostrzeniami.

- Jeszcze w sierpniu wszyscy dyrektorzy naszych placówek oświatowych przepisami i całym reżimem covidowskim zostali zobowiązani do tego, aby stworzyć procedury, które będą obowiązywały w nowym roku szkolnym – mówi nam Tomasz Czuk, dyrektor Komunalnego Centrum Usług Wspólnych. - 1 września byliśmy gotowi, każda placówka przygotowała taki dokument wewnętrzny, w oparciu o który wszystkie szkoły teraz funkcjonują. On się wiąże z pewnymi restrykcjami, ale w przypadku naszych szkół podstawowych nie wychodzimy poza obszar ustaleń, które wynikają z przepisów antycovidowskich, czyli z wytycznych GIS-u, Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej.

- Ustaliliśmy, że to rodzice decydują o tym, czy dzieci przychodzą do szkoły w maseczkach czy też nie. A pozostała część wszystkich obostrzeń jest taka sama, jak we wszystkich placówkach oświatowych w kraju. Obowiązkowo mamy wydzielone pomieszczenia, które mają stanowić tzw. izolatoria. Wszyscy nauczyciele zostali odpowiednio poinstruowani jeżeli chodzi o kwestie podejmowania pewnych działań w przypadku stwierdzenia u któregoś z dzieci objawów jakiegokolwiek przeziębienia. Co więcej na Librusie rodzice mogą aktualizować swój stan wiedzy na temat tego, jak mają działać jeśli chodzi o kwestie ustaleń ministerialnych i Głównego Inspektora Sanitarnego.

- Wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, co należało zrobić. Poza tym zabezpieczyliśmy wszystkie nasze szkoły podstawowe w niezbędny sprzęt ochronny. Wszystkie placówki dostały w sumie ponad 5 tys. maseczek ochronnych. Do tego dołożyliśmy jeszcze po dwa termometry do mierzenia temperatury oraz osłony dla nauczycieli. I oczywiście mamy też spory zapas płynów do dezynfekcji – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra