Wakacyjna olimpiada dobiegła końca
- Aktualności

Tegoroczne wakacje powoli dobiegają końca. Część dzieci i młodzieży spędza ten czas przebywając na różnego rodzaju koloniach czy obozach. Pozostali uczniowie, w chwili wytchnienia od obowiązków szkolnych, spotykając się z rówieśnikami i odwiedzając dostępne w naszym mieście atrakcje. Mnóstwo wrażeń czekało też na wszystkich uczestników szczecineckich półkolonii, które odbywały się w ramach „Wakacyjnej olimpiady” – propozycji przygotowanej przez SAPiK oraz OSiR. Właśnie dobiegły końca dwa tygodnie wypełnione grami, zabawami, wycieczkami i sportowymi spotkaniami.
- Zgodnie z tematem spotkań, dzieci przede wszystkim ćwiczyły swoją tężyznę fizyczną. Dzisiaj, ostatniego dnia odbyły się takie ostateczne rozgrywki olimpijskie, które wyłoniły najlepsze drużyny – mówi nam Renata Grondys, specjalista ds. promocji SAPiK. - Oczywiście u nas nie ma przegranych, więc wszystkie dzieci otrzymały dyplomy i medale. Te dwa tygodnie minęły bardzo ciekawie. Pogoda w zasadzie cały czas nam dopisywała.
- Oprócz wszelkich sportowych atrakcji typu basen, ścianka wspinaczkowa, obecność na strzelnicy i możliwość postrzelania z wiatrówki, czy też zabawa w rugby, możliwość pogrania w tenisa stołowego i w tenisa ziemnego, odbywały się jeszcze wycieczki. Każda grupa była w trzech miejscowościach – w Sławogrodzie, który znajduje się w Czaplinku, gdzie dzieci bawiły się w średniowieczne zabawy. Druga wycieczka była do Paprot pod Darłowem, gdzie dzieci zwiedzały zielone labirynty, natomiast trzecia wycieczka była do Ustki, gdzie zwiedzaliśmy bunkry i wybraliśmy się w rejs po morzu.
W spotkaniach udział wzięło łącznie 135 dzieci. Finał „Wakacyjnej Olimpiady z SAPiK-iem i OSiR-em” miał miejsce w piątek, 5 sierpnia. Wszyscy uczestnicy spotkali się w Ślusarni, gdzie miały miejsce finałowe rozgrywki. Tego dnia każdy otrzymał także medal za zaangażowanie w sportowe zajęcia, a także miał okazję zrobić sobie zdjęcie na podium.
- Każdemu z dzieci podobało się co innego, ale najbardziej wszystkim chyba przypadły do gustu zajęcia na strzelnicy, ponieważ na co dzień dzieci nie mają okazji postrzelać z wiatrówki. Niektóre z nich także po raz pierwszy odwiedziły ściankę wspinaczkową. Gra w rugby, która jest u nas wciąż dosyć nietypowym sportem, również przypadła im do gustu. Dużą przyjemność sprawiły im także wszystkie wycieczki. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili i nasze wakacyjne spotkania na długo zapadną im w pamięci – dodaje nasza rozmówczyni.
Tekst, zdjęcia: Marzena Góra