Warzywniak był tam od zawsze
- Aktualności

Starsi mieszkańcy Szczecinka zapewne z łezką w oku wspominają sklepik warzywniczy funkcjonujący przez wiele lat tuż przy skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Jeziornej.
Mała budowla powstała w latach 60. ubiegłego stulecia i od początku sprzedawali w nim Państwo Porucznikowie. Klientów mieli masę, bo i towar był u nich pierwszorzędnej jakości, sprowadzany prosto od plantatorów spod Szczecinka.
Szczególnym wzięciem cieszyły się nie tylko zawsze świeże owoce, głównie jabłka i gruszki, ale też warzywa, głównie kiszone ogórki. Były pyszne (niżej podpisany też tam robił sprawunki).
Lata mijały a "warzywniak u Porucznika", jak go nazywali klienci wciąż funkcjonował na wysokim poziomie. Właściciele zrezygnowali z handlu w latach 90. Rynek był już wówczas nasycony owocami, nie tylko z rodzimych sadów, ale też cytrusami. Coraz łatwiej było też o zakup świeżej sałaty, rzodkiewki, marchwi, ogórków czy cebuli.
Dziś (środa 8 marca) warzywniak dokonał żywota. Mury zburzyła koparka. Co stanie w tym miejscu jeszcze nie wiadomo?
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk