"Wiarusy" zakończyły sezon

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 09.11.2021 / Komentarze
Bogdan Bereszyński: To był dla nas rok pełen wrażeń. Przyszły zapowiada się równie atrakcyjnie

Sobotnim spacerem "Szlakiem Szczecineckich Nekropolii" wojskowi turyści zakończyli tegoroczny sezon. Jak zapewniają, mimo pandemii był on bardzo udany.

- Mimo oczywistych trudności udało się nam niemal w całości zrealizować plan turystycznych imprez - podkreśla w rozmowie z "Miastem z Wizją" szef "Wiarusów" Bogdan Bereszyński.

- Tak naprawdę tegoroczny sezon zakończymy udziałem w Rajdzie Niepodległości w Kołobrzegu. Wracając do obecnego sezonu, był on 51 rokiem nieprzerwanej działalności "Wiarusów". Zorganizowaliśmy cztery rajdy dwudyscyplinowe (piesze i rowerowe). Prócz tego mamy za sobą cztery rajdy rowerowe, w tym np. "Majówka z rowerem" oraz dwa rajdy samochodowe, m.in. "Po Ziemi Wałeckiej". Mięliśmy też cztery autokarowe wycieczki krajoznawcze, m.in. do Wolińskiego Parku Narodowego. Wycieczek byłoby więcej, ale dwie imprezy nie odbyły się ze względu na obostrzenia pandemiczne. Mamy też za sobą 4-dniowy rajd samochodowo- rowerowy po Ziemi Grudziądzkiej. W tym roku solidnie popływaliśmy, braliśmy udział w trzech spływach kajakowych, min. Gwdą i Czernicą. Tegoroczny sezon zwieńczyliśmy piknikiem turystycznym na Mysiej Wyspie.

Jak ujawnił nam Bogdan Bereszyński, członkowie "Wiarusów" aktywnie uczestniczyli w imprezach organizowanych przez Oddział PTTK, m.in. w XXV Turnieju Kulturalno - Rekreacyjnym Kół PTTK w Dziwnowie.

Jak co roku wybraliśmy się też na rajdy w Bieszczadach i Sudetach - mówi nasz rozmówca.

Co czeka "Wiarusy" w 2022 roku, czyli w 52 sezonie działalności?

- Przede wszystkim udział naszych członków w imprezach ogólnopolskich. Planujemy pięć wycieczek autokarowych, m.in. do Poznania. Tam zwiedzimy Muzeum Broni Pancernej i ogród botaniczny. Wybierzemy się też na wycieczkę po Ziemi Kaszubskiej i Darłowskiej oraz przemierzymy szlak Mickiewicza w Wielkopolsce. W sierpniu planujemy się wybrać na Festiwal Słowian i Wikingów do Wolina. Oczywiście, będą też rajdy i wycieczki - jak co roku - w Szczecinku i okolicach. Obecnie czekamy na uzgodnienia z zewnątrz, wówczas siądziemy i napiszemy plan działalności na przyszły rok.

Jak powiedział nam B. Bereszyński: Nieskromnie przyznam, że wielu naszych kolegów z innych kół PTTK jest zaszokowanych mnogością organizowanych przez nas imprez turystycznych. To cieszy i mobilizuje do dalszej, wytężonej pracy.

Na dziś Koło PTTK "Wiarusy" liczy (z opłaconą składką organizacyjną) 121 członków. To jedno z najliczniej reprezentowanych kół w Polsce.

- Organizujemy wycieczki, rajdy, podróże historyczne dla każdego, kto chce aktywnie uczestniczyć w wypoczynku na świeżym powietrzu. Zapraszamy do siebie każdego miłośnika turystyki, bez względu na wiek. W naszych imprezach biorą udział całe rodziny, nawet kilkuletnie dzieci. Mamy tez członków seniorów w wieku powyżej 70 lat. Jesteśmy w pełni otwarci na każde środowisko. By z nami przebieżać i poznawać świat nie trzeba być nawet członkiem PTTK. Wystarczy trochę chęci i fajny humor - podsumowuje szef "Wiarusów".

Działalność koła pochlania niemałe środki finansowe. Pochodzą one głównie ze składek członkowskich oraz tzw. wpisowego na różne imprezy. Naszym turystom pomagają głównie: Urząd Miasta Szczecinek, Urząd Gminy Szczecinek, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych oraz Wojskowa Komenda Uzupełnień, SAPiK i OSiR.

Jak wspomnieliśmy, "Wiarusy" od 51 lat są kołem wojskowym i nadal działają "przy wojsku".

- W tym zakresie od ponad półwiecza nic się nie zmieniło. Zawsze byliśmy "zmilitaryzowani" i do końca swoich dni tak już pozostanie - podkreśla B. Bereszyński.

- "Wiarusy" działały przez pół wieku niemal we wszystkich jednostkach Garnizonu Szczecinek, również przy Parafii Garnizonowej a obecnie od kilku lat przy Wojskowej Komendzie Uzupełnień.  

- Wszystko zaczęło się we wrześniu 1970 roku. Byłem wówczas młodym żołnierzem zawodowym 58 batalionu medycznego 20 Dywizji Pancernej. Pierwszym rajdem jeszcze nie "Wiarusów", ale Koła PTTK "Medyk" (w skaldzie Bogdan Bereszyński plus 15 żołnierzy) była nocna wycieczka (16/17 września) do Czarnoboru i z powrotem. To był zalążek powstania turystyki w garnizonie Szczecinek - wspomina B. Bereszyński.

- "Wiarusy" powstały niebawem z połączenia dwóch kół turystycznych: "Medyka" i "Szwejków" i na wiele lat znalazły swój dom przy 26 dywizjonie artylerii rakietowej (jednostka bojowa 20 Dywizji Pancernej) w koszarach przy ul. Kościuszki.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk