Wolontariuszki uszyły ponad tysiąc maseczek
- Aktualności
Jak już informowaliśmy, w połowie marca w Szczecinku ruszyła akcja szycia maseczek dla osób i instytucji, które zmagają się z brakiem masek ochronnych. Grupa wolontariuszek – mieszkanek naszego miasta – postanowiła poświęcić swój wolny czas i energię, aby zadbać o tych, którzy na co dzień ratują nasze życie oraz tych wszystkich, którzy wciąż muszą uczęszczać do pracy, a nie dysponują wystarczającą ilością odpowiednich zabezpieczeń. To właśnie do nich trafiają szyte o kilku tygodni maseczki ochronne.
Okazuje się, że cała akcja z dnia na dzień nabiera coraz szybszego tempa, a do tej inicjatywy wciąż przyłączają się nowe osoby. Łącznie panie uszyły już ponad tysiąc maseczek ochronnych! W samym ostatnim tygodniu powstało ok. 500 sztuk.
- W ostatnim tygodniu łącznie wolontariuszki uszyły około pół tysiąca wielorazowych masek ochronnych. Trafiły one m.in. do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, do ratowników medycznych, do miejskiego szpitala oraz do osób prywatnych – mówi nam Lidia Pieńkos z działającej na rzecz mieszkańców grupy Dobrerzeczy. – W grupie szyjącej maseczki działa rotacyjnie ok. 30 osób. Wprowadziliśmy także podział zadań. Część osób robi wykroje i przygotowuje lamówki, inne osoby zajmują się zszywaniem poszczególnych elementów na gotowe maseczki. To znacznie usprawniło cały proces i zdecydowanie przyśpieszyło szycie maseczek. W inicjatywę włączyły się także osoby z okolicznych miejscowości, jak choćby z Radacza czy Juchowa.
W organizację i koordynację całego przedsięwzięcia od strony logistycznej zaangażowała się szczecinecka grupa Dobrerzeczy. To dzięki niej akcja nabrała dużego tempa i wciąż jest kontynuowana. Gotowe maseczki trafiły już m.in. na oddział kardiologii, oddział dializ, oddział psychiatryczny oraz bezpośrednio do szpitala, do tutejszych przychodni oraz do funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Część została przekazana również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Podimedu, dla kierowców Komunikacji Miejskiej, dla pracowników banku, a także do szczecineckich przychodni oraz do kilku firm dla zabezpieczenia pracowników. Maseczki trafiają także do osób prywatnych.
Przypomnijmy, że do wyprodukowania wspomnianych maseczek panie używają specjalnej bawełny, którą można prac w 90 stopniach, co pozwoli na zabicie ewentualnych drobnoustrojów, bakterii i wirusów. Tym samym maseczki mogą być wykorzystywane wielokrotnie. Uszyte przez wolontariuszki maseczki posiadają także specjalne kieszonki, w których mogą zostać umieszczone dodatkowe filtry. Będą mogli wykorzystywać pracownicy służby zdrowia do pierwszego kontaktu w sytuacjach, gdyby zabrakło standardowych maseczek.
Tekst: Marzena Góra