Wypadki, rabusie i nietrzeźwi na drogach. Pijany rekord tygodnia: 2,5 promila
- Aktualności

W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali na drogach regionu 5 nietrzeźwych kierujących. Jak powiedziała "Miastu z Wizją" rzecznik prasowy szczecineckiej policji mł. asp. Anna Matys, niechlubnym rekordzistą opilstwa okazał się 24-letni mieszkaniec Szczecinka. Mężczyzna jechał na rowerze i został zatrzymany do kontroli przez patrol ruchu drogowego. Dmuchnął w alkomat ponad 2,5 promila alkoholu.
Do naszych policjantów zgłosił się mieszkaniec Szczecinka. Poskarżył się, że wynajmował mieszkanie pewnej rodzinie. Gdy umowa dobiegła finału, lokatorzy wyprowadzili się z wynajmowanego mieszkania… razem z nie swoimi rzeczami: serwisem kawowym, pralką automatyczną i telewizorem. Prawowity właściciel mieszkania wycenił straty na około 1000 zł. Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
W minionym tygodniu na drogach powiatu doszło do 2 wypadków.
W miejscowości Białe na drodze krajowej nr 11 zderzyły się trzy samochody. Poszkodowanych zostało osiem osób, kilka trafiło do szczecineckiego szpitala.
Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia doszło (również na "jedenastce") koło Lotynia. Pojazd osobowy Kia wpadł w poślizg i dachował w rowie. Na szczęście, nikomu z podróżującej 5-osobowej rodziny nic się nie stało.
Szczecineccy policjanci zatrzymali 19-latka, który dokonał włamania do garażu. Sprawca dokonał kradzieży 3 motocykli, odzieży specjalistycznej do jazdy na motocyklu i różnego rodzaju elektronarzędzi. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
O zdarzeniu pisaliśmy w artykule: "Tydzień szczecineckiej Policji"
http://miastozwizja.pl/seria-wypadkow-z-udzialem-rowerzystow-zlodziej-na...
- Na początku sierpnia policjanci otrzymali informację o włamaniu do garażu na jednym z osiedli mieszkaniowych - mówi Anna Matys.
- Jak się okazało właściciel hobbystycznie zajmował się naprawą motocykli a swój garaż traktował jak mały warsztat. Jak ustalili policjanci właściciel na jednym z portali usługowo handlowych wystawił na sprzedaż motocykle i właśnie tym tropem kryminalni doszli do sprawcy włamania. Właściciel motoryzacyjnego sprzętu kilka dni wcześniej pokazywał motocykle stojące w garażu mężczyznom, którzy zainteresowani byli kupnem jednego z nich. Kilka dni później garaż został doszczętnie "wyczyszczony" przez nieproszonych gości. Straty wyceniono na kwotę ponad 28 tyś zł.
Cztery dni po zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany a odzyskane mienie powróciło do prawowitego właściciela. Mieszkaniec powiatu świdwińskiego usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, a prokurator po zapoznaniu się z materiałami dowodowymi w tej sprawie zadecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji. 19-latkowi za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjant z posterunku w Białym Borze będąc po służbie zatrzymał mężczyznę, który kilkanaście minut wcześniej spowodował kolizję na terenie miasta, jak się okazało nie jedną. Zatrzymany 23-latek podczas ucieczki z miejsca kolizji popełnił szereg wykroczeń, za które odpowie przed sądem.
- Informację o kierującym, który oddalił się z miejsca kolizji dyżurny szczecineckiej komendy przekazał patrolowi ruchu drogowego, który niezwłocznie udał się na miejsce zdarzenia - mówi A. Matys.
- W tym samym czasie w centrum Białego Boru policjant będący po służbie zauważył, jak kierujący pojazdem osobowym marki Fiat Siena z dużą prędkością wjeżdża na trawnik, "kosi" baner reklamowy, po czym usiłuje zbiec z miejsca zdarzenia. Patrol ruchu drogowego, który dojechał na miejsce potwierdził, że ten sam kierujący kilka minut wcześniej był sprawcą kolizji w innej części miasta.
23-letni kierowca, mieszkaniec Włocławka, został wreszcie zatrzymany. Nie zamierzał współpracować z policjantami i podawał fałszywe dane osobowe. Przy okazji wyszło na jaw, że pirat drogowy znajduje się pod wpływem środków odurzających w postaci amfetaminy.
- Za ten czyn i popełnione wykroczenia sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat - kończy A. Matys.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk