Wzięli kasę i… obniżyli pensję samorządowcom. Bo tak chce PiS

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 21.06.2018 / Komentarze
Burmistrz straci 1680 zł? Nic z tego. Komisja Rady Miasta jednogłośnie na "nie"

Jerzy Hardie-Douglas: Gołym okiem widać, że rozporządzenie które ma spowodować obniżenie uposażenia burmistrzów jest niezgodne z prawem. Jest posunięciem politycznym i nie ma jakiegokolwiek rozsądnego wytłumaczenia poza wielokrotnie stosowaną przez PiS retoryką, że takie są oczekiwania „suwerena”, czyli społeczeństwa.

Na najbliższej sesji (poniedziałek 25 czerwca) Rada Miasta zaplanowała dokonania korekty zarobków burmistrza. W jej efekcie Jerzy Hardie-Douglas ma od 1 lipca zarabiać 10 620 zł brutto. To o 1680 zł mniej niż dotąd.  

W uzasadnieniu uchwały czytamy:

W związku z wejściem w życie rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 15 maja 2018 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych należy dostosować wynagrodzenie Burmistrza Miasta Szczecinek do zapisów wynikających z powyższego rozporządzenia. Rozporządzenie przewiduje obniżenie wynagrodzenia zasadniczego oraz, co za tym idzie, dodatku stażowego i specjalnego. W efekcie tak przeprowadzonej regulacji pensja miesięczna Burmistrza Miasta zostanie obniżona o 1 680 zł.

Szczegóły operacji "odwetowej" za zgarnięcie kasy (nagrody) przez prominentnych polityków PiS?

Rada Miasta ma ustalić zarobki burmistrza na poziomie 10 620 zł, na które składać się będą: wynagrodzenie zasadnicze - 4 800 zł, dodatek funkcyjny - 2 100 zł, dodatek za wysługę lat w wysokości 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego - 960 zł oraz dodatek specjalny - 2 760 zł. Uchwała RM ma wejść w życie 1 lipca br.

Sęk w tym, że Komisja Prawa, Legislacji i Porządku Publicznego Rady Miasta na posiedzeniu jednogłośnie opowiedziała się przeciwko tej uchwale. Trudno się zatem spodziewać, że decyzja Rady Miasta będzie na "tak".

- Gołym okiem widać, że rozporządzenie które ma spowodować obniżenie uposażenia burmistrzów jest niezgodne z prawem - podkreśla w rozmowie z "Miastem z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

- Jest posunięciem politycznym i nie ma jakiegokolwiek rozsądnego wytłumaczenia poza wielokrotnie stosowaną przez PiS retoryką, że takie są oczekiwania „suwerena”, czyli społeczeństwa.

- Jestem burmistrzem trzynasty rok. Moje uposażenie nie zmieniło się chyba od 12 lat. Pobory są rodzajem umowy między radnymi, a burmistrzem. Nigdy nie oczekiwałem, ani nie domagałem się podwyżki. W zamian  miałem prawo się spodziewać, że ta zawarta 12 lat temu umowa będzie dotrzymana. Tymczasem próbuje mi się obniżyć wynagrodzenie na kilka miesięcy przed moim odejściem, co wiąże się z bardzo wysokim uszczupleniem należącej się mi po zakończeniu pracy odprawy. To jest podłe - mówi Jerzy Hardie-Douglas.

- Burmistrz Szczecinka jest odpowiedzialny jednoosobowo za budżet wynoszący ponad 170 mln zł. Jest pracodawcą ponad 1000 osób, ponieważ poza urzędnikami ratusza podlegają mu bezpośrednio pracownicy spółek, jednostek budżetowych, szkół itd., itd. W świetle prawa, jego odpowiedzialność karna i finansowa jest bezprecedensowa. I proponuje się mu wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 4800 zł (!). Oczywiście po dodaniu dodatków funkcyjnych, wysługi lat i dodatku specjalnego to wynagrodzenie wzrasta do ok 10 tys. brutto. Oznacza to, że „na rękę” otrzymam ok 6,8 tys. zł. To jest chore.

Do Rady Miasta trafiło też pismo Związku Powiatów Polskich sygnowane przez jego przewodniczącego Ludwika Węgrzyna. Czytamy w nim m.in.:

15 maja br. Rada Ministrów dokonała bezprecedensowego kroku. W wydanym w tym dniu rozporządzeniu w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych przewidziała obniżkę limitów wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru oraz powołania. Uczyniła to bez właściwych konsultacji z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego, jak również bez żadnego racjonalnego uzasadnienia.

Zarówno ze względu na tryb wydania, jak i na swoją treść rozporządzenie z dnia 15 maja w opinii uznanych ekspertów jest niezgodne z Konstytucją, Europejską Kartą Samorządu Lokalnego, jak również ustawą o pracownikach samorządowych. Dopóki jednak nie zostanie podważone, czy to w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, czy to ad casu w poszczególnych sprawach poprzez odmowę jego zastosowania przez sąd, cieszy się domniemaniem zgodności z prawem.

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto: Paweł Adamowski - Miasto z Wizją