Z góry spojrzeć na Szczecinek - bezcenne

Dziś (poniedziałek 4.06) postanowiliśmy odwiedzić leśnika, który dozoruje podszczecineckie lasy z dostrzegalni na Świątkach.

Leśnicy stawiając kilka lat temu betonową konstrukcję o wysokości blisko 50 metrów wpadli na bardzo fajny pomysł. Tuż pod kabiną obserwacyjną umiejscowili (na zewnątrz) betonowej wieży taras widokowy. Z jego platformy można spojrzeć na Szczecinek. Widok jest wspaniały. Uwieczniliśmy go na zdjęciach prezentowanych w galerii.

Jednak na wieżę wejść wcale nie jest łatwo,. By to uczynić trzeba pokonać 199 metalowych, ażurowych schodów o wysokości około 20 cm każdy. Kto, na co dzień nie jest przyzwyczajony do wysiłku, po drodze "do nieba" musi zrobić kilka przystanków i odpocząć.

Samo wejście na taras widokowy to dreszczyk emocji. Po prostu po otwarciu metalowych drzwi …wychodzimy na zewnątrz wieży. Na szczęście pod nogami mamy metalową, zabezpieczoną konstrukcję. Nie opuścimy jej nawet górą. Po prostu jest "zamknięta".

Niestety, widok na Szczecinek, szczególnie w kierunku Trzesieki, osiedla Zachód, Kołobrzeska czy Koszalińska, mocno ograniczają rozłożyste i gęste korony drzew. Bez problemu za to możemy dostrzec Kościół Mariacki, Wieżę Ciśnień, południowo - wschodnie dzielnice miasta i rzecz jasna Świątki.

Wieża jest czynna dla zwiedzających do 31 sierpnia codziennie w godz. od 9 do 21. Na platformie widokowej umocowanej poniżej kabiny obserwacyjnej leśników (obserwator ma kontakt wzrokowy z podobnymi wieżami w Sporem i koło Radacza), może przebywać jednorazowo tylko 5 osób.

Budowa wieży (w nomenklaturze leśników zwanej dostrzegalnią) rozpoczęła się jesienią 2011 roku. Za sprawą fachowców z gliwickiej firmy Prowbud-Expol, została sfinalizowana wiosną 2012 roku. Wysokość obiektu od poziomu terenu do podłogi kabiny obserwacyjnej (sześciokątnej) o powierzchni 6 m2 i wysokości blisko 2,5 m to 45 m plus kilka metrów zwieńczenia budowli. Taras widokowy został umieszczony nieco niżej, na wysokości około 40 m.

Leśnicy przebywają na wieży do 12 godzin dziennie. Całość inwestycji prowadzonej przez Nadleśnictwo Szczecinek zamknęła się kwotą około 400 tysięcy złotych.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk