Zaginął dom – Kibic, Torka, Toto i Skunksik

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 15.10.2016 / Komentarze
Danuta Kadela: Cała czwórka mieszka w jednym boksie. To przyjazne, prawie bezobsługowe pieski

Zanim podejmiemy decyzję o kupnie psa lub kota, zdecydowanie warto najpierw odwiedzić szczecineckie schronisko i rozważyć adopcję jednego z podopiecznych placówki. Tu, w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt na nowy dom czeka kilkadziesiąt zwierzaków, które codziennie z nadzieją wypatrują „swojego” człowieka. Tych niezdecydowanych – i zdecydowanych również – na adopcję czworonoga, zapraszamy do lektury naszego cotygodniowego cyklu, w ramach którego przedstawiamy naszym Czytelnikom zwierzaki przebywające w szczecineckim schronisku i czekające na adopcję. Na swój nowy, odpowiedzialny dom czekają m.in. Kibic, Torka, Toto i Skunksik.

- Kibic, prawie jamnik, zamiast wygrzewać stare kości w domu, w koszyku pod kocykiem, na starość znalazł się w schroniskowym boksie – mówi Danuta Kadela, szefowa Schroniska PGK. - Humor mu się trochę poprawił, nawet się ożywił młodzieńczo, kiedy dołączyła do sfory jamniczkowata Torka. Torka, bo znaleziona obok torów, nie ma jeszcze roku, a już jest bezdomna. Największy, ważący całe 8 kg jest Toto. Może miał być yorkiem albo shih tzu, tylko się dziecku trochę urosło. Na pewno mieszkał w domu, bo pięknie chodzi na smyczy i trzyma czystość w boksie.

- Ostatni z boksu to malutki, stareńki Skunksik. Musiał mieszkać w jakiejś oborze, bo śmierdział niemiłosiernie. Sierść miał posklejaną odchodami zwierzęcymi. Dopiero po kąpieli ukazał się piesio w pełnej krasie – dodaje Danuta Kadela. - Cała czwórka mieszka w jednym boksie. To przyjazne, prawie bezobsługowe pieski. Do tego małe, nie zabiorą dużo miejsca w domu, ani nie potrzebują wielkich misek jedzenia. Nie pozwólmy im spędzić zimy w schronisku.

Wszystkie psiaki są zaczipowane, kompleksowo zaszczepione, wysterylizowane lub wykastrowane. Cała czwórka póki co mieszka we wspólnym boksie nr 9, cierpliwie czekając na swoich nowych, odpowiedzialnych właścicieli. Każdy, kto byłby zainteresowany ich adopcją, może odwiedzić placówkę w godzinach jej otwarcia, czyli w każdy dzień od godz. 10.00 do 16.00 i samemu przekonać się, czy znajdzie „wspólny język” z Kibicem, Torką, Toto czy Skunksikiem.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Schronisko w Szczecinku