"Zburzona" historia dworca PKS

Okazały obiekt zbiorowej komunikacji autobusowej został zbudowany przy ul. Kaszubskiej w połowie lat 70. ubiegłego stulecia. Skąd taki wybór? Ówczesne władze partyjne Szczecinka "kombinowały", by nieopodal położona stacja PKP Szczecinek Chyże stała się pasażerskim dworcem kolejowym. Gdyby te plany zostały wcielone w życie, położenie centrum obsługi pasażerskiej Szczecinka w tym rejonie miasta byłoby nawet uzasadnione. Tak się jednak nie stało. 

W 1976 dworzec PKS przyjął pierwsze autobusy i pasażerów. Wówczas był najładniejszym, najbardziej okazałym i najbardziej funkcjonalnym dworcem PKS na Pomorzu. I to nie tyko zachodnim. Np. koszaliński dworzec PKS (Koszalin był wówczas miastem wojewódzkim) przy szczecineckim się po prostu "chował". Nie inaczej było też z dworcem w Szczecinie. O innych miastach na Pomorzu Środkowym i Zachodnim nie ma nawet co wspominać.

Szczecinecki dworzec autobusowy przez lata tętnił życiem - oblężony od rana do wieczora. Można było na nim kupić niemal wszystko, no i co najważniejsze porządnie zjeść.

Niestety, wraz z początkiem transformacji ustrojowej zaczął popadać w niełaskę. Autobusów było coraz mniej. Zmniejszała się też ilość pasażerów, nawet tych podróżujących do miejscowości położonych w najbliższej okolicy Szczecinka. Autobusy przestały zarabiać a rachunek ekonomiczny przedsiębiorstwa był wówczas priorytetem.

Dziesięć lat temu nie doczekawszy nawet swoich 40 urodzin został zamknięty. Zapadła decyzja o jego sprzedaży. Chętnych nie było, więc szefostwo szczecineckiego PKS zdecydowało się wyburzyć obiekt a uporządkowany wcześniej plac po prostu sprzedać. Tak też się stało.

Niegdyś najnowocześniejszy dworzec autobusowy na Pomorzu dokonał żywota późną jesienią 2015 roku. Pac przy ul. Kaszubskiej oczyszczono, uporządkowano i sprzedano. Nabywcą był znany w Szczecinku z wielu mieszkaniowych inwestycji deweloper z Chojnic. Postanowił, że przy ul. Kaszubskiej powstaną apartamentowce. Budowa już się rozpoczęła.

W artykule unikalne zdjęcia i materiał wideo, m.in. z ostatnich chwil naszego dworca.

Tekst, foto, wideo: Sławomir Włodarczyk