986 - tygodniowy raport Straży Miejskiej
- Aktualności
W minionym tygodniu strażnicy podjęli 78 interwencji. Z kolei operatorzy monitoringu wizyjnego ujawnili 30 zdarzeń.
- Mieszkańcy Szczecinka zgłosili nam 52 interwencje - mówi "Miastu z Wizją" komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys.
- Jedna osoba została przekazana patrolowi policji. Nasze patrole zatrzymały też 12 nieletnich w związku ze spożywaniem alkoholu lub innymi czynami świadczącymi o ich demoralizacji. "Małolaty" zostali doprowadzeni do szkół lub przekazani rodzicom.
Ponadto strażnicy zastosowali blokady na koła 4 samochodów i pomogli w uruchomieniu 2 pojazdów. 5 zwierząt zostało przekazanych do schroniska lub lekarzy weterynarii.
W piątek (21.04) przed godz. 18 dyżurny SM otrzymał telefoniczną informację o grupce nieletnich, która za budynkiem sali sportowej przy ul. Jasnej miała spożywać alkohol oraz załatwiać potrzeby fizjologiczne. Na miejscu wylegitymowano czwórkę nieletnich w wieku 14-15 lat, z których trzech spożywało piwo. Młodzieńcy zostali przekazani rodzicom.
Tego samego dnia po godz. 23 dyżurny otrzymał informację o nietrzeźwym kierującym, który zaparkował na parkingu przy stacji paliw na ul. Cieślaka. Opisany pojazd został objęty obserwacją przez operatorów monitoringu. Po ruszeniu samochodem przez kierującego informacje przekazywane dla dyżurnego Policji o trasie jego przejazdu umożliwiły patrolowi Policji jego zatrzymanie. Okazało się, że kierujący miał w wydychanym powietrzu około 2 promili alkoholu.
W niedzielę (23.04) strażnicy miejscy zabezpieczali trasę Biegu Winanda Osińskiego
Również w niedzielę (około godz. 13.30) dyżurny otrzymał informację o pijanym mężczyźnie, który wpadł do jeziora i nie może się z niego wydostać.
- Na miejscu strażnicy zastali mężczyznę zanurzonego do szyi w jeziorze. Na widok strażników mężczyzna zaczął cofać się w głąb jeziora i krzyczeć, że chce się zabić, bo pokłócił się z żoną i ma wszystkiego dość. Strażnicy złapali go za ubranie i siłą wyciągnęli z wody. Po wyciągnięciu mężczyzna został umieszczony w radiowozie w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Cały czas wykrzykiwał, że chce się utopić. Na miejscu został przekazany patrolowi policji, celem zatrzymania go do wytrzeźwienia - dodaje G. Grondys.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk