Badali życzliwość mieszkańców
- Aktualności

Czy istnieje skuteczne lekarstwo na ponury nastrój, smutek, brak uśmiechu i brzydką pogodę? Okazuje się, że tak. Udowodnili to właśnie członkowie Stowarzyszenia IMPULS oraz uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół im. Jana III Sobieskiego. Ich recepta? Dużo uśmiechu i życzliwości dla drugiego człowieka.
W piątek, 11 marca na ulicach naszego miasta pojawili się wolontariusze, którzy bacznie przyglądali przechodniom, wyłapując choć najmniejsze przejawy życzliwości. Tym, którzy nie szczędzili innym miłych gestów i uśmiechu, wręczali pamiątkowe naklejki z podziękowaniem za godną naśladowania postawę. Kontynuacją akcji było otwarcie w sobotę (12.03) na terenie przy miejskiej muszli koncertowej „Miasteczka życzliwości”.
- Dzisiejsze spotkanie wpisuje się w zorganizowany przez nas „Szczecinecki weekend życzliwości”. Jest to również nawiązanie do odbywającej się wczoraj akcji. Wówczas badaliśmy życzliwość szczecinecczan, sprawdzając jak to rzeczywiście jest z tą życzliwością na ulicach naszego miasta. Wolontariusze jeździli autobusami oraz chodzili po ulicach i rozdawali przechodniom naklejki, kiedy zauważyli przejaw życzliwości – mówi nam Jakub Antoniak, wolontariusz ze Stowarzyszenia IMPULS
- Cały pomysł organizacji takiego przedsięwzięcia wyszedł od pani Ali, prezes naszego stowarzyszenia. Przeglądając Internet trafiła ona na historię pewnego 90-letniego pana z Gdańska, który jeżdżąc autobusami, gdy tylko ktoś ustąpił jemu lub innej osobie miejsca, dawał różowe serduszko z krótkim podziękowaniem za życzliwość. Pomyśleliśmy, czemu by nie zaadaptować tego na grunt szczecinecki i sprawdzić również życzliwość naszych mieszkańców.
Tego dnia na każdego, kto odwiedził miejski park, czekało nie tylko mnóstwo serdecznych uśmiechów i miłych gestów, ale także sporo atrakcji. Trenerzy Akademii Piłkarskiej zaproponowali wszystkim gościom – zwłaszcza tym najmłodszym – mnóstwo rozmaitych gier i sportowych zabaw. Z kolei szczecineccy strażnicy miejscy zaprosili dzieci i młodzież do odwiedzenia miasteczka ruchu drogowego, gdzie każdy mógł przypomnieć sobie o zasadach bezpieczeństwa. Najwięcej emocji wzbudziły jednak próby pokonania slalomu z przeszkodami w alkogoglach, a także możliwość bycia skutym przez… pluszowego strażnika miejskiego. Na wszystkich uczestników imprezy czekał także kącik umiejętności, a także kącik „luzu”. W spotkaniu wzięła również udział prawdziwa wróżka.
Jak przyznają organizatorzy, sobotnie spotkanie jest wstępem do obchodzonego w listopadzie Dnia Życzliwości. Wszystko wskazuje również na to, że tego typu spotkania przybiorą charakter cykliczny, aby regularnie przypominać mieszkańcom o tym, jak duża moc ma uśmiech i miłe gesty.
Tekst i foto: Marzena Góra
Zobacz również: