BHK da zatrudnienie nawet 300 osobom

W miniony piątek, 15 września firma BHK Polska oficjalnie zainaugurowała produkcję w Szczecineckim Klastrze Meblowym. Z tej okazji odbyła się uroczystość, w której uczestniczyli m.in. właściciele firmy BHK Holz-und Kunststoff KGH Kottmann z Niemiec, samorządowcy i kooperanci BHK oraz obecna 20-osobowa załoga szczecineckiej firmy branży meblarskiej. 

Przypomnijmy. Niemiecka firma na początku lutego podpisała list intencyjny z Kronospanem i miastem o przystąpieniu do Szczecineckiego Klastra Meblowego. Dość szybko uruchomiła także produkcję, która od miesiąca prowadzona jest w hali Klastra Meblowego przy ul. Waryńskiego. Obecnie firma zatrudnia dwadzieścia osób. W najbliższym czasie do załogi ma dołączyć kolejnych 30 pracowników. Wiadomo już jednak – przysłuchując się planom właścicieli firmy BKH – że nowych miejsc pracy będzie tu znacznie więcej.

- Póki co to zatrudnienie jest niewielkie, ale właściciele BHK, którzy mają kilka swoich zakładów w różnych krajach Europy oraz w Stanach Zjednoczonych twierdzą, że w ciągu najbliższych miesięcy będą zwiększali zatrudnienie. Będą także nowe ciągi produkcyjne i nie jest wykluczone, że docelowo zatrudnią w Szczecinku nawet do 300 osób – mówi nam burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Także mają bardzo ambitne plany, a nam pozostaje tylko trzymać kciuki za ich realizację.

Okazuje się także, miejsc prac w Szczecinku w niedługim czasie może jeszcze znaczniej wzrosnąć. - Otrzymałem nieoficjalnie informację z Kronospanu, że obecnie trwają bardzo zaawansowane rozmowy z kolejną fabryką mebli, tym razem polską, która myśli o uruchomieniu tu produkcji. Także Klaster Meblowy się rozrasta, co mnie niezwykle cieszy, ponieważ od wielu lat cały czas uważałem, że my jesteśmy skazani na to, żeby obok fabryki płyty meblowej powstawały fabryki mebli. Wpisywałem to w swój program wyborczy. To się teraz realizuje i jestem z tego bardzo zadowolony. To jest oczywiście też wynik tego, że udało mi się przekonać do tego pomysłu Petera Kaindla, właściciela Kronospanu – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk