Budżet obywatelski raz jeszcze
- Aktualności

We wtorkowy (20 lutego) wieczór w szczecineckim zamku odbyła się prelekcja poświęcona możliwościom stworzenia w naszym mieście budżetu obywatelskiego. Inicjatorem spotkania było nowopowstałe Stowarzyszenie „Szczecinecczanie”. Swoją oficjalną działalność rozpoczęło ono w pierwszej połowie stycznia, natomiast w skład zarządu weszli Maciej Lechowicz, Marcin Szydlik oraz Maciej Furs. Wcześniej „Szczecinecczanie” funkcjonowali przede wszystkim jako grupa na Facebooku. Teraz postanowili rozszerzyć swoją działalność również na inne sfery.
- Budżet obywatelski był m.in. inspiracją do tego, aby zawiązało się stowarzyszenie – mówi Maciej Lechowicz. - Mamy też inne pomysły, ale pierwszym naszym pomysłem jest próba wprowadzenia w Szczecinku budżetu obywatelskiego. Nie ukrywam, że pewnie dzięki temu, gdyby funkcjonował ten budżet, moglibyśmy też realizować inne swoje pomysły na miasto. Na dzień dzisiejszy jest to tylko budżet obywatelski. Jeżeli uda nam się to zrobić, uda nam się zaangażować ludzi do tego, żeby uczestniczyli w życiu miasta, to z pewnością inne pomysły też się pojawią.
- Próbuję od dwóch lat już to zrobić w tym mieście. I to dzisiejsze spotkanie jest kolejnym krokiem. Wiem, że mają się pojawić jakieś zapisy ustawowe, zmuszające samorządy lokalne do wprowadzania budżetu obywatelskiego. Ale też chcielibyśmy kontrolować to, bo znamy sytuacje takie, gdzie ten budżet obywatelski został ponownie upolityczniony.
Ze strony przedstawicieli mediów pojawiło się także pytanie o zarzuty mówiące o tym, że stowarzyszenie zostało zarejestrowane w związku z planowanym startem w wyborach samorządowych. - Nie jesteśmy związani z żadną konkretną partią, tylko działamy dla miasta. Chcielibyśmy, żeby w naszym stowarzyszeniu działali ludzi związani z różnymi partiami, bo nie to jest celem działania stowarzyszenia – dodał Maciej Lechowicz.
Spotkanie dotyczące wprowadzania i funkcjonowania budżetów obywatelskich poprowadził Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Po nakreśleniu ogólnych zasad funkcjonowania budżetów obywatelskich zwrócił się on do grupy kilkunastu słuchaczy z prośbą o przedstawienie argumentów mówiących „za” oraz przeciwnych wprowadzeniu BO w naszym mieście. Głos w tej kwestii postanowił zabrać obecny na spotkaniu radny ugrupowania „Razem dla Szczecinka” Jacek Pawłowicz. Niestety tym samym dyskusja na chwilę zboczyła z merytorycznych torów, przemieniając się w negację działań i próbę deprecjonowania burmistrza oraz radnych Platformy Obywatelskiej.
- Może zacznę. Jestem akurat radnym miejskim – powiedział Jacek Pawłowicz. - My akurat głosowaliśmy za budżetem obywatelskim jako radni „Razem dla Szczecinka”. Przygotowaliśmy też projekt uchwały, aby wprowadzić budżet obywatelski w Szczecinku. Niestety u nas jest taki układ w radzie, że większość to są radni Platformy Obywatelskiej, a może lepiej powiedzieć „nieobywatelskiej” i oni zdecydowali, ale oni po prostu wysłuchali głosu burmistrza. Burmistrz jest akurat osobą, która wszystko wie najlepiej…
Prowadzący spotkanie jednak zwrócił się z prośbą do rozmówcy o odnoszenie się nie do kwestii politycznych, ale do powrotu do meritum sprawy. Dalsza część dyskusji nad budżetem obywatelskim oraz planowanymi zmianami prawnymi dotyczącymi jego wprowadzania przebiegła już bez nieporozumień.
- Budżet obywatelski to dość ciekawy temat w Polsce. On się rozwija tak naprawdę i wiele miast debatuje o tym, w którą stronę ma podążać. Czy wprowadzać budżet obywatelski, czy może jakieś inne mechanizmy – powiedział prowadzący. - Budżety obywatelskie, które funkcjonują na świecie, sprowadzają się nie do podziału pieniędzy. Pieniądze są ważne, natomiast najistotniejszym elementem budżetu obywatelskiego jest to, że ludzie wyjdą i się spotkają. To jest najważniejsza rzecz. W miejscach, skąd pochodzą budżety obywatelskie, to nie była kwestia żeby zaczynać i kończyć na dzieleniu pieniędzy. Ludzie mieli się spotykać i dyskutować o przestrzeni publicznej. Ten mechanizm w Polsce polegał na tym, że raz do roku ludzie głosowali, ale ci ludzie się nie spotykali.
- Przy dzisiejszym mechanizmie ja bym powiedział, że dobrze, że są państwo w takim momencie, że nie ma budżetu obywatelskiego, bo do dziś nie było do końca podstaw prawnych do jego wprowadzania – zauważył Szymon Osowski. - To jest to, na czym można się ewentualnie inspirować, że różne miasta wprowadzały go na podstawie różnych przepisów. W tej chwili weszły nowe przepisy dotyczące pewnych aspektów funkcjonowania samorządu i jednym z tych elementów jest budżet obywatelski ustawowy. Moim zdaniem dużą wartością jest to, żeby był uruchamiany ten mechanizm ustawowy. On będzie obowiązywał od kolejnej kadencji rady, czyli tak naprawdę od przyszłego roku.
W dalszej części spotkania słuchacze mogli m.in. poznać zasady, jakimi rządzi się budżet obywatelski, jakie są możliwości przeprowadzania głosowań, a także jakie są główne problemy i możliwości zarówno w trakcie wprowadzania, jak i już podczas funkcjonowania budżetu obywatelskiego.
Przypomnijmy, że do kwestii budżetu obywatelskiego w jednej z rozmów odniósł się także wiceburmistrz Daniel Rak: - Dzisiaj realizując budżet mamy szereg inwestycji, które są właśnie wynikiem postulatów samych mieszkańców. Z tym, że one – w przeciwieństwie do takiego klasycznego budżetu obywatelskiego - są już dzisiaj enumeratywnie wymienione. Jest już określony ich zakres, cel i tytuł. Mamy kilkanaście takich elementów od zamontowania kamery w centrum, po dużą inwestycję połączenia ul. Polnej z ul. Kołobrzeską. Zakres inwestycji pochodzących od rad osiedli czy przekazywanych przez radnych po spotkaniach z mieszkańcami łącznie szacowany jest na kwotę 1 mln 215 tys. zł. Widać więc, że ta kwota nie jest mała. Dla przykładu budżet obywatelski Koszalina wynosi 1,5 mln zł przy wielkości budżetu ponad 600 mln zł. Gdybyśmy chcieli zachować takie proporcje, to nasz budżet obywatelski powinien oscylować w granicach 400 tys. zł. Obecnie my tych środków dajemy dużo więcej, natomiast nie posługujemy się przy tym takim nazewnictwem. (Więcej w artykule „W budżecie 1,2 mln zł na inicjatywy mieszkańców. Opozycja chce 1 mln zł”).
Do tematu budżetu obywatelskiego w Szczecinku z pewnością jeszcze powrócimy.
Tekst, zdjęcia: Marzena Góra