Diety pobierają, na obrady nie przychodzą

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 25.11.2020 / Komentarze
Ostatnio w naszym województwie zrobiło się głośno o dwóch wojewódzkich radnych PiS

Przed każdymi wyborami samorządowymi, niezależnie od tego, czy dotyczą one gmin, miast czy województw, kandydaci w swoich przedwyborczych kampaniach obiecują swoim wyborcom rozmaite rzeczy. Jednak sztandarową przysięgę, charakterystyczną dla niemal wszystkich kandydatów na jakiekolwiek ze stanowisk w samorządzie, jest zapewnienie o zaangażowaniu i aktywnej pracy na rzecz lokalnej społeczności i godne reprezentowane swoich wyborców.

Kiedy jednak opada wyborczy kurz okazuje się, że niektórzy mają problem nawet nie z wywiązaniem się z rozmaitych obietnic, ale nawet z wykonywaniem minimum swojej pracy, do której się zobowiązali. Ostatnio w naszym województwie zrobiło się głośno o dwóch radnych Sejmiku Woj. Zachodniopomorskiego. Radni z ramienia PiS Paweł Mucha oraz Halina Szymańska bowiem od jakiegoś czasu przestali pojawiać się regularnie na posiedzeniach, a tym samym wywiązywać ze swoich obowiązków.

Wspomniany radny Paweł Mucha (PiS) do tej pory wziął udział w zaledwie 9 posiedzeniach. A tych do tej pory odbyło się aż dwadzieścia. Podobnie jego partyjna koleżanka Halina Szymańska dotychczas uczestniczyła tylko w 11 z 20 posiedzeń. Jednak nie przeszkadza im to w dalszym pobieraniu pełnej diety radnego. To oczywiście nie umknęło uwadze wyborców, którzy nie kryją swojego oburzenia postawą wojewódzkich radnych PiS-u.

/zr/

Foto: Sejmik Zachodniopomorski