Drogo, coraz drożej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 06.09.2019 / Komentarze
Płacimy więcej za mięso, chleb, ziemniaki, kaszę, cukier

Nasi Czytelnicy skarżą się, że na sklepowych półkach w Szczecinku jest coraz drożej. Chodzi głównie o żywność.

Ceny ciągle rosną i jak prognozują eksperci, nie zapowiada się, aby sytuacja uległa zmianie. W porównaniu z cenami z lipca 2018 r., według danych GUS, żywność jest droższa aż o 6,8 proc. Do tego wysokie ceny żywności, jak informował niedawno GUS, wpływają na rosnącą inflację.

Pora na fakty. By sprawdzić ceny żywności nie trzeba biegać po sklepach. Wystarczy zajrzeć do najnowszych danych Urzędu Statystycznego w Szczecinie. My to zrobiliśmy. Ale nie tylko. Chociażby na miejskie targowisko.

- Ceny szaleją, trzeba sie mocno targować, inaczej nie zrobię potrzebnych zakupów  mówi nam Czytelniczka odwiedzająca co tydzień szczecinecki rynek. Do tego sprzedawcy straszą, że będzie jeszcze drożej. Bo susza, bo ceny w skupie, bo nieurodzaj, itp. Na "deser" wystarczy zajrzeć do apteki. Tam to jest dopiero cenowy horror!

Według danych US, ceny większości artykułów żywnościowych w lipcu br. były wyższe niż w analogicznym okresie ub. roku. W grupie „pieczywo i produkty zbożowe” najbardziej podrożał chleb pszenno-żytni - o 13,8%, bułka pszenna - o 9,3%, ryż - o 5,8%, mąka pszenna - o 4,4% oraz kasza jęczmienna - o 1,8%.

Spośród produktów mięsnych największy wzrost odnotowano dla cen mięsa wieprzowego bez kości – schabu środkowego - o 16,5%, kiełbasy suszonej - o 13,1%, szynki wieprzowej gotowanej - o 8,5%, kiełbasy wędzonej - o 1,7%, mięsa wołowego z kością – rostbef lub antrykot - o 1,5% oraz kurcząt patroszonych - o 0,1%.

W porównaniu z lipcem ub. roku zmniejszyła się cena filetów mrożonych z morszczuka - o 7,9% oraz mięsa wołowego bez kości z udźca - o 2,0%.

W grupie „mleko, sery i jaja” najbardziej podrożało mleka krowie spożywcze o zaw. tł. 2-2,5% - o 1,7%, ser twarogowy półtłusty - o 1,4% oraz śmietana o zaw. tł. 18% - o 1,0%. Spadły natomiast ceny mleka krowiego spożywczego o zaw. tł. 3,2-3,5%, sterylizowanego - o 2,0%, oraz sera dojrzewającego - o 0,6%.

Z grupy „oleje i pozostałe tłuszcze” spadła cena masła świeżego o zaw. tł. ok. 82,5% - o 16,0%, wzrosła natomiast cena oleju rzepakowego produkcji krajowej - o 3,2% oraz margaryny - o 0,3%.

W grupie „owoce i warzywa” najbardziej podrożały ziemniaki - o 98,7%! Wzrosły także ceny cebuli - o 52,8%, pomarańczy - o 7,4% oraz marchwi - o 7,3%. Spadek odnotowano w cenie jabłek - o 30,3% i cytryn - o 21,8%.

Wśród pozostałych artykułów wzrostem w skali roku charakteryzowały się ceny cukru białego kryształ - o 29,4%, czekolady mlecznej - o 7,4%, soku jabłkowego - o 4,1%, kawy naturalnej mielonej - o 2,1% oraz piwa jasnego pełnego, butelkowanego - o 1,7%.

Co na to ekonomiści? Jakie są przyczyny wakacyjnego wzrostu cen?

Ich zdaniem przede wszystkim chodzi o ceny energii, które wpływają na koszty produkcji, magazynowania, a także muszą być rekompensowane przez sklepy. Drugi ważny czynnik to koszty pracy. Nie dość, że pracodawcy mają kłopoty z dostępem do pracowników to jeszcze znacząco wzrosły koszty pracy. Jak informuje "Rzeczpospolita", wpływają one przede wszystkim na ceny w przetwórstwie oraz w produkcji surowców takich jak zboża, mleko, czy warzywa.

Do przyczyn ekonomicznych należy dodać jeszcze złe warunki atmosferyczne. Susza również mocno wpływa na dostępność żywności, a przez to na jej wyższe ceny.

Co dalej? Jeśli ceny żywności rosną w okresie wakacyjnym, w którym, ze względu na większą dostępność, powinny tanieć, należy przewidywać, że z kolejnymi miesiącami będzie jeszcze drożej. Zdaniem ekonomistów zahamowanie wzrostów mogłoby spowodować uspokojenie na rynku pracy. Tego jednak nie widać i nie jest przewidywane.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk

Źródło danych, prognozy: Urząd Statystyczny, "Rzeczpospolita"