Eneris chce zbudować spalarnię odpadów w Szczecinku

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 20.03.2021 / Komentarze
Burmistrz Daniel Rak: Ja polecałbym tej firmie jednak kierunek Koszalin

Wraz ze stale rosnącą ilością śmieci wytwarzaną przez gospodarstwa domowe oraz nakładanymi na spalarnie odpadów limitami i ograniczeniami wiele miast i gmin w Polsce wciąż poszukuje nowych rozwiązań, które pozwolą nie tylko zutylizować odpady we właściwy sposób, ale także nie pochłoną znacznych środków finansowych. Wyższe koszty bowiem odbiłyby się na portfelach nie tylko samorządów, ale przede wszystkim mieszkańców Również Szczecinek wkrótce może stanąć przez problemem zbyt dużej ilości odpadów i stale rosnących cen.   

- W wyniku ograniczeń spalanych ilości odpadów komunalnych na tą spalarnię, do której my wozimy część odpadów, nałożone zostały pewne ograniczenia i ilość odpadów, które ta spalarnia może przetworzyć jest już z roku na rok malejąca – mówi burmistrz Daniel Rak. - Mieliśmy spotkanie z firmą Eneris, to jest jedna ze spółek-córek firmy Veolia. To jeden z potentatów jeżeli chodzi o rozwiązania śmieciowe i ciepłownicze na świecie. To firma, która ma w swoim kapitale 23 mld euro i zatrudnia 175 tys. osób. Poprzez analizy i te nałożone obostrzenia ona już wyszła z inicjatywą, że na terenie woj. Zachodniopomorskiego mogłaby zrealizować spalarnie odpadów.

- Kilku wójtów i burmistrzów już złożyło ofertę i zadeklarowało, że na terenie ich gmin mogłaby taka instalacja powstać. Jednak firma ta była bardziej zainteresowana wschodnią częścią naszego województwa, czyli właśnie Szczecinkiem i Koszalinem. Bardzo byli zainteresowani naszym miastem. Wiedzą, że mamy tu bardzo dobrze zbudowany system ciepłowniczy. Oni są zainteresowani budowaniem spalarni, ale też podłączeniem się do sieci miejskiej i odsprzedażą w postaci ciepła, które mogłoby służyć do ogrzewania mieszkań.

- Trzeba na pewno bardzo delikatnie podchodzić do tego tematu. O ile można byłoby zaoszczędzić złotówkę czy dwa złote, to o tyle musielibyśmy zdawać sobie sprawę z tego, co przed nami. Musielibyśmy pamiętać, że to będą nie tylko śmieci ze Szczecinka. Budując tutaj taką instalację my musimy sobie zdawać sprawę z tego, że tej firmie będzie zależało przecież na tym, żeby jak największy strumień śmieci został dostarczony do spalarni, po to żeby były jak największe zyski. Dlatego mogłyby tutaj trafić śmieci z Koszalina, z Białego Boru czy Bornego Sulinowa. Bardzo ostrożnie bym do tego podchodził. Mamy już tu swoją fabrykę, więc bardziej bym tu szedł w rozbudowanie systemu spalarni i system ucywilizowania tego. Na dzisiaj jest to przedmiotem analizy. Ja polecałbym tej firmie jednak kierunek Koszalin – dodaje burmistrz. /zr/

Sprostowanie.
Po publikacji artykułu otrzymaliśmy od Tomasza Sikorskiego w imieniu firmy Veolia  prośbę o korektę informacji podanej w powyższym artykule: „Wbrew twierdzeniom burmistrza, Eneris nie jest spółką-córką Veolii, a między firmami nie ma żadnych powiązań kapitałowych.” – informuje Tomasz Sikorski.