Historia „AIDY” na Uniwersytecie Trzeciego Wieku
- Tv
- Aktualności
Kilka tygodni temu, w jeden z mroźnych styczniowych wieczorów na placu Wolności kilkanaście par postanowiło wspólnie dać popis swoich tanecznych umiejętności, które zdobywali pod czujnym okiem Katarzyny Balon, pasjonatki i nauczycielki tańca. Ten dość spontaniczny flash mob stanowił zapowiedź tegorocznych wydarzeń związanych z jubileuszem istnienia Klubu Tańca Towarzyskiego „Aida”, który w tym roku świętuje 40 lat swojej działalności. Kolejne wydarzenie w ramach tegorocznych obchodów miało miejsce w czwartek, 14 lutego w Kronospan Design Center. Tu odbył się wykład o historii tanecznego klubu, będącego chlubą Szczecinka.
Wykład, który poprowadziła prowadząca klub Katarzyna Balon, miał miejsce podczas spotkania zorganizowanego przez Kronospan specjalnie dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Mogli oni nie tylko poznać historię KTT „AIDA”, ale także wysłuchać wspomnień związanych z jego założycielką – Barbarą Krzyżanowską-Ksok, niekwestionowanej legendy tańca w naszym mieście. - Mija 40 lat działalności AIDY. Jak się udało przetrwać? Bywało różnie – wspominała Katarzyna Balon. - Historia zaczęła się od tego, że do naszego miasta przyjechała Basia Krzyżanowska-Ksok. Nazwa klubu to nazwa jednej z figur w rumbie, a ponieważ rumba była zawsze ulubionym tańcem Basi i ta figura też, stąd nazwa klubu.
- Jak Basia trafiła do Szczecinka? Można powiedzieć, że zupełnie przypadkowo. Studiowała zoologię w Krakowie i tam też uczęszczała na zajęcia taneczne. Ale weterynarzem nie została. Rozesłała swoje aplikacje po różnych ośrodkach kultury w Polsce. Szczecinek odpowiedział jako pierwszy. I tutaj przyjechała. Co ją urzekło w naszym mieście? Chyba nigdy byście państwo nie zgadli. Nazywała ją „ulicą Topolową”. To ulica Mickiewicza, gdzie rosły topole. Wjechała do Szczecinka tą ulica i od razu powiedziała, że to zaczarowane miejsce. Pokochała i to miejsce i ludzi.
- Pamiętam jak pojechałyśmy do Bydgoszczy na Mistrzostwa Polski zawodowców. To tym turnieju Basia zabrała mnie do restauracji, w której byłam pierwszy raz w życiu, w której był biały fortepian i w której pan w białym fraku grał przepiękne melodie. I rozmarzyłyśmy się, bo wyobraźnię obie zawsze miałyśmy bujną, żeby mistrzostwa Polski kiedyś odbywały się w Szczecinku. Cieszę się, że te nasze marzenia udało się zrealizować – kontynuowała Katarzyna Balon. - Basia była osobą bezpośrednią, bardzo spontaniczną i pewnych prawd, których mnie nauczyła, pilnuję do dziś. Jedna z nich mówi, że jak już coś robisz, to rób to porządnie, albo nie rób tego wcale.
Na publiczność czekały także taneczne niespodzianki przygotowane przez tancerzy KTT „AIDA”. Część słuchaczy sama wcieliła się w rolę tancerzy, prezentując na parkiecie zdobywane pod okiem Katarzyny Balon umiejętności.
Tekst, zdjęcia, montaż: Marzena Góra