Jak Profesor Bartoszewski podzielił radnych

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 18.10.2016 / Komentarze
Burmistrz: Przecież na tabliczce nie może wisieć nazwisko Żyda. To was boli!

Na wczorajszej (poniedziałek 17 października) sesji Rady Miasta prawdziwą burzę na sali obrad wywołała uchwała zmieniająca nazwę ulicy 9 Maja na Władysława Bartoszewskiego.

Radni opozycji robili wszystko, by wybitny człowiek, jakim był profesor Bartoszewski nie został patronem wschodniej części szczecineckiego deptaka.

Argument był "koronny". M.in. taki, że 15 mieszkańców ulicy 9 Maja nie życzy sobie takiej nazwy. List skierowany do Rady Miasta w ich imieniu odczytał radny Marcin Bedka.

Wystąpienia radnych ostro skwitował burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. Oto stenograficzny zapis "dyskusji" toczonej w sali obrad szczecineckiego ratusza.

Zaraz po "wyczytaniu" projektu uchwały przez Przewodniczącą Katarzynę Dudź, w imieniu inicjatorów (Klub Radnych Platformy Obywatelskiej) nazwania obecnej ulicy 9 Maja imieniem Władysława Bartoszewskiego, głos zabrał radny Marcin Kaszewski, który zaprezentował sylwetkę Władysława Bartoszewskiego.

Życiorys W. Bartoszewskiego "uzupełnił" radny Paweł Kwak. Radny miał zastrzeżenia do działalności W. Bartoszewskiego, m.in., gdy ten zasiadał w Kapitule Orła Białego.

Radny Paweł Kwak: - Do wczoraj zastanawiałem się nad tą kandydaturą, chciałem za nią głosować. Jednak pan radny Kaszewski nie dodał jednej rzeczy - Bartoszewski trafił do Auschwitz z łapanki, natomiast Pilecki celowo, by stworzyć tam struktury ruchu oporu. W roku 2006 zarówno Witold Pilecki jak i gen. August Emil Fieldorf „Nil" mieli otrzymać Order Orła Białego. W kapitule odznaczenia zasiadał profesor Bartoszewski. Oprócz niego zasiadali tam panowie Mazowiecki i Geremek. Oni głosowali przeciwko tym kandydaturom. Na patrona jednej z głównych ulic miasta państwo chcecie osoby tak kontrowersyjnej?

M. Kaszewski: - Uważam kandydaturę pana profesora za dobrą i na pewno naszego wniosku nie wycofamy. Jestem też przekonany, że gdyby Klub Radnych Platformy Obywatelskiej zaproponował zamiast Bartoszewskiego w pierwszej kolejności Pileckiego i tak byście protestowali, bo to Klub Radnych PO. Uważam, że nie powinniśmy się na ten temat spierać. Pan, panie radny Kwak mówi, że ma wiele cytatów z wystąpień profesora Bartoszewskiego, i bardzo dobrze. Warto zapamiętać jeden: "Warto być przyzwoitym".

Radny P. Kwak: - Jeden z cytatów profesora bardzo mnie boli. On mówił o moim kraju, mojej ojczyźnie: "Polska to brzydka panna bez posagu, która nie powinna być wybredna". Dlatego swoje zdanie podtrzymuję.

Radny Marcin Bedka: - W zeszłej kadencji, wówczas, gdy radnym nie byłem, ale oglądałem posiedzenia Rady Miasta, padła kandydatura (radnych opozycji) nazwania placu im. Lecha Kaczyńskiego. Wówczas radni PO mówili, że kandydatury nie powinny dzielić, ale łączyć. Że takie kontrowersyjne kandydatury należy wcześnie uzgadniać. Dziś mówimy, że ta kandydatura dzieli nas, dzieli mieszkańców. I to bardzo. Głowna ulica miasta będzie nosiła imię osoby, która dzieli Polaków, a patrząc na to, co mówiliście w poprzedniej kadencji, a wielu tych radnych nadal zasiada na tej sali, że Lech Kaczyński dzieli. Wówczas ta kandydatura nie została przyjęta. Dziś osoba profesora Bartoszewskiego, która nas również dzieli, okazuje się, że jest już fajna i ekstra.

W tym miejscu radny przytoczył słowa zawarte w petycji mieszkańców Szczecinka do Rady Miasta o nazwanie ulicy 9 Maja ulicą 8 Maja (pisaliśmy o tym wyżej). M.in. "Mieszkańcy nie akceptują rozgrywek międzypartyjnych w ramach, których dąży się do narzucenia nam osoby, która przez mieszkańców nie jest akceptowana. Ta osoba nic pozytywnego nie zrobiła dla Szczecinka, osoba ta za życia bardzo negatywnie wypowiadała się o Polakach, a w czasie wojny z nieznanych przyczyn osoba ta wyjechała z Oświęcimia pociągiem 1 klasy".

- Ja wiem, że jest to indywidualna propozycja pana burmistrza, którą radni PO szybko podchwycili i uznali, że jest świetna - kontynuował radny. - Ja wiem, że dla pana burmistrza i jego radnych zdanie 14 mieszkańców ulicy 9 Maja ma się nijak. Proszę byśmy podeszli do sprawy rzeczowo, nie kopali dołów tylko je zasypywali, a taką nazwą rozkopujemy kolejny dół. Ja osobiście będę głosował przeciw i jestem za tym, żebyśmy zmienili nazwę tej ulicy na inną, nie pana Bartoszewskiego.

Przewodnicząca Katarzyna Dudź wyjaśniła, że pismo mieszkańców ul. 9 Maja jest w biurze Rady Miasta, ale wpłynęło już po obradach komisji, która decydowała o nadaniu ulicy nowego patrona (12 października. Komisja obradowała dwa dni wcześniej - dop. red.).

- Są mieszkańcy ul. 9 Maja, którzy akceptują Władysława Bartoszewskiego - mówiła m.in. przewodnicząca.  - Nazwy nowych ulic, zarówno Witolda Pileckiego jak i Władysława Bartoszewskiego nie były konsultowane z mieszkańcami. Mieszkańcy nie mają inicjatywy uchwałodawczej. Taką możliwość ma klub radnych, w tym wypadku żaden klub nie wystąpił w inną inicjatywą w tej kwestii.

Radny Janusz Rautszko: - Niestety, sytuacja powtarza się, wtedy, kiedy rada w poprzednim skaldzie miała dokonać wyboru pomiędzy prezydentem Kaczyńskim i Józefem Piłsudskim. Stało się tak, ponieważ tak jak teraz, oba kluby nie uzgodniły tych projektów uchwał i dlatego padają na tej sali sformułowania, których żal słuchać. Jeżeli nie ma konsensusu, a ten konsensus musiał być osiągnięty przed rozpoczęciem tej sesji, to niestety skazani jesteśmy na to, co się teraz dzieje. To jest niedopuszczalne. Wówczas z radnym Wiesławem Drewnowskim apelowaliśmy by oba projekty wycofać. Tak się nie stało i dalsza dyskusja była prowadzona w niesmacznym tonie. Gdy się zapoznałem z zapisami projektów zmian nazw obu ulic miałem zamiar glosować zarówno za Władysławem Bartoszewskim jak i rotmistrzem Pileckim. Byłem, bowiem przekonany, że projekty zostały pomiędzy klubami uzgodnione. Dlatego będę prosił o wyłączenie mojej osoby z głosowania nad obu uchwałami. Jest mi bardzo, bardzo przykro, że kolejny raz nie ma konsensusu w tak ważnych sprawach, nad którymi nie powinno być żadnych dyskusji.

Jacek Pawłowicz: - Czas już najwyższy, byśmy tu na naszym lokalnym ogródku przestali dzielić Polaków. Pani przewodnicząca mówi, że zna na ulicy 9 Maja mieszkańców, którzy są za profesorem Bartoszewskim. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że są osoby, które są temu przeciwne. Dlatego uważamy, że nazwa ulicy powinna być taka, że nie będzie powodowała podziałów. Idźmy w kierunku, aby nie dzielić a łączyć Polaków. W ten sposób daleko nie zajdziemy. Propozycja mieszkańców nadania nazwy 8 Maja jest bardzo słuszna.

(…) Platforma Obywatelska ma w swojej nazwie "obywatelskość". Czy wy chcecie mieć taką samą "obywatelskość", jaką miała Milicja Obywatelska? Wnioskuję o to, żeby pan Bartoszewski nie był patronem ulicy, o której w tej chwili rozmawiamy.

Dyskusję w tej kwestii niejako spuentował burmistrz Jerzy Hardie-Douglas:

- Uśmiechałem się jak pan mówił panie radny Pawłowicz, dlatego, że hipokryzja wychodzi wam uszami i nosem, z każdego otworu. Słucham was jak mówicie, że nie należy na tej sali Dzielic, tylko należy łączyć. Jesteście przykładem ludzi, którzy dzielą od dawna. Tu nie ma lepszego przykładu na ludzi, którzy dzielą. Nie zamierzacie uzyskiwać konsensusu w żadnej ważnej sprawie. Tutaj radny Rautszko mówił, że powinniśmy uzyskać konsensus. To jest życzenie, które w tej kadencji jest nie do spełnienia. Hipokryzja to najlepsze słowo jak się słucha tego, o czym mówicie. Oczywiście myśmy wcześniej wiedzieli, jaka będzie wasza reakcja. Teraz się powołujecie na pismo obywateli, którzy nie chcą takiej ulicy - ponieważ pan Bartoszewski pierwszą klasą wyjeżdżał pociągiem z obozu z Auschwitz. Dlaczego nie powołujecie się na inne argumenty obywateli, którzy na stronach internetowych wypisują o ohydnym Żydzie, który teraz ma być patronem naszej ulicy. Ja przynajmniej nie znam takiego życiorysu, tak chwalebnego, którym mógł się poszczycić Władysław Bartoszewski. Was po prostu boli to, że w pewnym okresie swojego życia profesor niepochlebnie wyrażał się o PiS-ie i o Jarosławie Kaczyńskim. To jest główny powód, dla którego dzisiaj wymyślacie argumenty, które mają obrzydzić tą osobę. To wybitny człowiek, człowiek odznaczony medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. (…) Wy insynuujecie. Ten list tych 14 osób jest obrzydliwy - pierwszą klasą wyjechał z Auschwitz, nigdy nic dobrego nie mówił o Polakach. Bo przecież to nie był Polak, to był Żyd, Żyd. Tylko pan wie, że to jest niepoprawnie polityczne (do radnego Pawłowicza). Pan tak myśli, ale pan tego nie powie. Taka jest moja wiedza na ten temat. Pan Bartoszewski to był wspaniały człowiek. Nie wiem, jakie jeszcze muszą paść argumenty by ten człowiek był patronem ulicy. Nie, no, ale on nie może być. Przecież na tabliczce nie może wisieć nazwisko Żyda. To was boli! Niech pan takich min nie robi, bo taka jest prawda. Niech pan przytoczy opinie obywateli Szczecinka z internetu. Część z was tam pisze.

W tym momencie radni opozycji głośno zaprotestowali i zagrozili burmistrzowi, że "spotkamy się w sądzie".

- Nie powiedział tu nic, za co można mnie pozwać - kontynuował burmistrz. Przysłuchiwanie się tej dyskusji i argumentów padających z waszej strony to coś obrzydliwego. Wiedziałem, że będziecie głosowali przeciwko, ale to, że będziecie się tu posługiwali jakimiś wyrwanymi z kontekstu zdaniami z życiorysu profesora.

(…) Nie jesteście w stanie zdyskredytować tego człowieka, na pewno nie pan panie Pawłowicz, ani nie pan panie Bedka. Nie jesteście w stanie temu człowiekowi zaszkodzić.

Dalszy ciąg dyskusji na ten temat opisaliśmy w artykule z sesji Rady Miasta.

http://miastozwizja.pl/szczecinek-jest-juz-innym-miastem-ma-dwie-nowe-ulice

Można też zobaczyć (w relacji video) wystąpienie radnego Marka Ogrodzińskiego i Macieja Batury.

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto: Gazeta Wyborcza