Księżna wspiera Strajk Kobiet

Od wielu miesięcy kilkumetrową postać księżnej Jadwigi można było spotkać przy jednej z parkowych alejek nieopodal baru Rybka i I LO. Postanowiła ona zmienić swoje dotychczasowe „lokum”. Jednak powód tej niespodziewanej przeprowadzki nie jest pozytywny. Nasza księżna zdecydowała się bowiem zareagować na ostatnie wydarzenia w naszym kraju i - solidarnie z kobietami w całej Polsce – zaprotestować przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego oraz decyzjom i postępowaniu partii rządzącej.

Dziś  wieczorem (27 października) kilkumetrowa postać stanęła na miejskim deptaku na niewielkim placu przy ul Bohaterów Warszawy. Na znak niemego protestu zasłoniła usta szarą taśmą, nawiązując do prób władz odebrania kobietom prawa głosu do decydowania o sobie, swoim życiu, ciele i przyszłości. Postać księżnej ma także skute łańcuchem ręce symbolizujące niemoc wobec ostatnich decyzji i postawy działaczy PiSu.

Chwilę po tym, kiedy księżna pojawiła się na miejskim deptaku u jej stóp mieszkańcy postanowili zapalić znicze na znak solidarności z kobietami walczącymi od blisko tygodnia o wolny wybór i swoje prawa. Sądząc po widocznej na ulicach wściekłości wielu osób na decyzję TK oraz ostatnie wypowiedzi prezesa PiSu Jarosława Kaczyńskiego nawołującego do nienawiści wobec osób sprzeciwiającym się władzom i ich decyzjom odnośnie prawa aborcyjnego – płonących w tym miejscu zniczy w najbliższych dniach z pewnością będzie przybywać.   

Przypomnijmy, że liczne protesty trwają w całej Polsce przeciwko czwartkowemu (22.10) orzeczeniu tzw. Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Tym samym obecnie aborcja jest możliwa tylko w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Tekst: Marzena Góra