Kwesta na cmentarzu w strugach deszczu, ale przy olbrzymiej życzliwości szczecinecczan

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 01.11.2016 / Komentarze
Cel szczytny: Hospicjum im. św. Franciszka z Asyżu

Od 2010 roku odwiedzając w dniu Wszystkich Świętych szczecinecki cmentarz, aby odwiedzić groby naszych bliskich, mamy także okazję wesprzeć tych, którzy wciąż walczą o swoje zdrowie i życie.

Każdego roku 1 listopada przy głównych wejściach na miejską nekropolię oraz na jej terenie możemy spotkać wolontariuszy, którzy za każdy wrzucony do puszki datek dziękują nam ciepłym słowem oraz symboliczną naklejką, która w subtelny sposób pokazuje, że los innych ludzi nie jest nam obojętny.

Nie inaczej jest w tym roku. Dziś (wtorek 1 listopada) o godz. 9 rozpoczęła się coroczna kwesta na rzecz szczecineckiego Hospicjum im. św. Franciszka z Asyżu, które od kilku lat powstaje przy ul. Bukowej z inicjatywy księdza Marka Kowalewskiego.

- Kwestujący jak zwykle są niezawodni - mówi "Miastu z Wizją" Grażyna Kuszmar, szefowa sztabu kwesty, na co dzień radna Rady Miasta Szczecinka. - Wszyscy przed rozpoczęciem zbiórki pobierają u nas kartonowe puszki oraz identyfikatory i w towarzystwie wolontariuszy ruszają w różne części cmentarza. 

To właśnie m.in. corocznej kweście i wsparciu mieszkańców udało się nie tylko rozpocząć, ale także doprowadzić już niemal do końca całą inwestycję. Zebrane podczas ubiegłorocznej akcji środki pozwoliły na doprowadzenie budowy obiektu do finału oraz wykończenie pomieszczeń wewnątrz.

Jednak pomimo znacznej sumy pieniędzy, jaką udało się zgromadzić przez ostatnie lata na ten cel, potrzeby wciąż są duże, a fundusze – niewystarczające. Jak wylicza proboszcz Marek Kowalewski, zebrane w tym roku środki pozwolą na zakup m.in. szafek, biurek, komputerów, regałów czy krzeseł, ale przede wszystkim specjalistycznego sprzętu i łóżek medycznych.

Dziś kwestujących możemy spotkać zarówno na terenie samego cmentarza, jak i przy wejściach wiodących na nekropolię, m.in. przy bramie głównej od strony ul. Cieślaka, przy bramie zlokalizowanej w sąsiedztwie siedziby PKS, w pobliżu wejścia na cmentarz wojenny, przy bramie od strony ul. Słupskiej oraz przy bramie od strony przejazdu kolejowego. Podobne zbiórki przeprowadzane są także na mniejszych cmentarzach znajdujących się na terenie naszego powiatu.

Podobnie, jak to miało miejsce w poprzednich latach, tak i tym razem w rolę kwestujących wolontariuszy wcieliły się osoby, które, na co dzień pełnią funkcje publiczne lub aktywnie uczestniczą w życiu Szczecinka.

Przy bramie głównej kwestował burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, wiceburmistrz Daniel Rak z małżonką Renatą, na co dzień radną Rady Miasta, poseł na Sejm RP Radosław Lubczyk w towarzystwie uroczej wolontariuszki oraz przewodnicząca Rady Miasta Katarzyna Dudź.

W tegoroczną kwestę włączyli się także radni Rady Miasta, szefowie oraz pracownicy spółek miejskich, funkcjonariusze Straży Miejskiej, a także szef szczecineckiego szpitala, harcerze oraz wolontariusze.

Przed południem kwestowali, m.in. starostowie: Krzysztof Lis i Marek  Kotschy, przewodnicząca Rady Powiatu Szczecineckiego Dorota Chrzanowska oraz radni powiatowi. Nie zabrakło też pracowników szczecineckiego starostwa i wielu innych ludzi o dobrym sercu.

Środki pochodzące z puszek każdorazowo zasilały konto szczecineckiego hospicjum. Podczas minionych odsłon tej inicjatywy mieszkańcy łącznie przekazywali ok. 40-60 tys. zł na ten cel. Biorąc pod uwagę zainteresowanie osób odwiedzających dziś nekropolię, mimo niesprzyjającej aury (lało jak z przysłowiowego cebra), które chętnie wrzucały, choć symboliczną złotówkę do puszek, być może kolejny raz uda się zebrać rekordową sumę.

Wyniki tegorocznej kwesty poznamy za kilka dni, po dokładnym przeliczeniu wszystkich datków. Dodajmy, że osoby, które dziś odwiedzają groby najbliższych w innych częściach kraju, a chciałyby dołożyć swoją „cegiełkę” do wyposażenia hospicjum, mogą to zrobić wpłacając datek na konto 48 8935 0009 1300 3704 2000 0010.

Tekst: Marzena Góra

Foto: Sławomir Włodarczyk