Małgorzata Golińska podsumowała pół roku w Sejmie

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 09.04.2016 / Komentarze
"Dla mnie uzyskanie mandatu poselskiego to nic innego, jak potężne zobowiązanie"

W piątkowe (8.04) popołudnie w centrum Konferencyjnym Zamek posłanka na Sejm RP Małgorzata Golińska zaprosiła mieszkańców na otwarte spotkanie, które poświęcone zostało podsumowaniu pierwszych sześciu miesięcy jej pracy w parlamencie. Była to także okazja do kolejnego podziękowania swoim wyborcom za udzielone poparcie i oddane głosy.

- Dla mnie uzyskanie mandatu poselskiego to nic innego, jak potężne zobowiązanie – powiedziała posłanka rozpoczynając spotkanie. W jego trakcie Małgorzata Golińska m.in. przybliżyła słuchaczom statystyki dotyczące posiedzeń komisji, których jest członkinią, a także obrad sejmowych oraz głosowań. Jak zapowiedziała, w najbliższym czasie planuje także wstąpić do zespołu ds. turystyki, a także założyć własny zespół, którego zainteresowania krążyły będą wokół zagadnień związanych z lotnictwem ultralekkim.

Piątkowe spotkanie było także okazją do rozliczenia się z wyborczych obietnic Prawa i Sprawiedliwości. - Ustawa o sześciolatkach przeszła 1 stycznia 2016 roku. To ustawa, nad którą pracowaliśmy po nocach, co nam zarzucała opozycja, ale tempo prac było wymuszone oczekiwaniami rodziców. Rozmawiałam w Miejskiej Jednostce Obsługi Oświaty o problemach, które jawią się w związku z wejściem w życie ustawy, a mianowicie o tym, że zmniejszy się ilość oddziałów szkolnych z planowanych 21 do 8. Ja na to patrzę z trochę innej strony. Jeżeli planowanych było 21 obowiązkowych oddziałów, a dzisiaj tylko niewielkie grono rodziców zgłosiło dzieci i dlatego powstanie jedynie 8 oddziałów, to pokazuje, że ta ustawa była naprawdę potrzebna – zauważyła posłanka.

- W projekt „Rodzina 500+” nikt nie wierzył poza Prawem i Sprawiedliwością. Projekt, który próbowano nam chyba z każdej strony obalić, aż w końcu nagle wszyscy go pokochali. Chyba też pierwszy raz w historii konsultacje społeczne odbywały się na tak szeroką skalę – kontynuowała Małgorzata Golińska. - Kolejna, bardzo ważna ustawa społeczna, to ta wprowadzająca zakaz zabierania dzieci rodzicom wyłącznie z powodu biedy. Na etapie dyskusji w Sejmie padały głosy, że to jest niepotrzebne, bo takie przypadki się nie zdarzają. Owszem, zdarzają się. W samym roku 2015 miało miejsce 61 takich przypadków, a każdy jeden to o jeden za dużo.

Inicjatorka spotkania wspomniała także o ustawach dotyczących stawki 12 zł za godzinę pracy, o kwestii obniżenia stawki CIT, podatku bankowym, podatku od hipermarketów, a także o ustawie przywracającej poprzedni wiek emerytalny czy tej mówiącej o darmowych lekach dla seniorów, informując jednocześnie słuchaczy o postępach prac nad każdą z nich.

Małgorzata Golińska pochwaliła się także sukcesami jeżeli chodzi o pozytywne załatwienie spraw dla naszego regionu. - Udało mi się zainterweniować u Pani minister w kwestii zwrotu subwencji oświatowej nienależnie popranej naliczonej dla naszego powiatu w kwocie 1 mln zł. Pochylono się nad tą kwestią i padły pierwsze decyzje, mówiące że uda nam się zaoszczędzić 400 tys. zł. Jednak nic jeszcze nie zostało podpisane, a więc nie jest przesądzone – kontynuowała posłanka. – Kolejna ważna sprawa to dofinansowanie w wysokości 3,5 mln zł dla szczecineckiego szpitala na Oddział Pediatryczny, na OIOM i na SOR. Temat, który udało się załatwić mimo tego, że mówiono mi, że to jest nierealne. Udało się przekonać panią minister do tego, że to jest potrzebne. Tutaj pomogła rozmowa nie posła z przedstawicielem ministerstwa, tylko rozmowa mamy z mamą.

Wśród wymienianych tematów pojawiła się także m.in. kwestia remontu wieży szczecineckiego kościoła pw. NNMP czy temat dotyczący firmy Kronospan. Posłanka zapowiedziała również, że będzie dążyła do uregulowania i uszegółowienia przepisów dotyczących osób zatrudnianych w spółkach miejskich oraz ich ewentualnych powiązaniach z radnymi czy władzami samorządowymi. Małgorzata Golińska zdradziła również, że być może w niedalekiej przyszłości Szczecinek odwiedzi premier Beata Szydło.  

- Nie ukrywam, że zawsze największym zainteresowaniem cieszą się spotkania z przedstawicielami najwyższej władzy w Polsce – z panem rezydentem RP Andrzejem Dudą oraz  z panią premier Beatą Szydło. Takie nawet kilkuminutowe spotkania są przez każdego z posłów wykorzystywane do tego, żeby lobbować za konkretnym tematem. Aby panu prezydentowi i pani premier zbyt duża ilość tematów związanych z naszym regionem nie rozmyła się, zawsze mówię tylko o tym, że zapraszam do Szczecinka. Ostatnimi czasy pani premier powiedziała, że zaproszenie przyjmuje, więc ja będę oczywiście podtrzymywała to zaproszenie i będę mocno do tego tematu wracać, aż w końcu uda nam się to zrealizować i przywieźć panią premier do Szczecinka.

Tekst, zdjęcie: Marzena Góra