Uwaga kierowco, jesteś w "ukrytej" kamerze
- Aktualności
Cały czas w sieci funkcjonuje portal internetowy, za pośrednictwem którego kierowcy mogą dzielić się nagraniami i zdjęciami zrobionymi w trakcie lub chwilę po zdarzeniu drogowym, w którym brali udział lub byli jego świadkami. Tego typu „obrazki” dotychczas internauci zamieszczali w sieci m.in. za pośrednictwem serwisu YouTube lub na portalach społecznościowych. Tu jednak pewną nowością jest możliwość bezpośredniego wskazania na niefrasobliwego kierowcę, podając numer rejestracyjny pojazdu, którym się porusza. Okazuje się, że portal wciąż działa, a część jego "bohaterów" stanowią właśnie mieszkańcy naszego miasta i powiatu. Swoje "umiejętności" za kółkiem prezentują nie tylko w Szczecinku, ale również innych regionach.
Na portalu tablica-rejestracyjna.pl internauci z całej Polski (i nie tylko) dzielą się relacjami z nietypowych zdarzeń drogowych lub podpowiadają, którzy kierowcy zachowują się nieprzepisowo, podając bez skrępowania właśnie numery rejestracyjne ich pojazdów. Co więcej, każdy może także w zaledwie kilka chwil sprawdzić, przy przypadkiem sam nie „zawisł na tablicy” i czy inni użytkownicy dróg nie mają uwag do sposobu jego jazdy.
Wątpliwą formą popularności w tym miejscu może „pochwalić” się całkiem spore grono mieszkańców naszego powiatu i miasta. Okazuje się, że szczecineccy (i nie tylko) kierowcy za nic mają sobie możliwość trafienia za swoje wyczyny do sieci. Pojazdów ze szczecinecką rejestracją wciąż przybywa – podobnie jak nagrań i opinii innych użytkowników drogi o „naszych” kierowcach. Jednak w ostatnich miesiącach na wspomnianym portalu coraz częściej pojawiają się także wpisy o nieco odmiennym charakterze, w których inni użytkownicy dróg chwalą danego kierowcę lub dziękują mu za udzieloną pomoc. Nie brakuje też postów wychwalających… urodę kierowców pojazdów.
Tym, którzy wsiadając za kółko nie zawsze przestrzegają przepisów podpowiadamy, że również i oni mogą mieć swoje pięć minut „sławy” w sieci. Poczynania niefrasobliwych szczecineckich kierujących możemy śledzić TUTAJ.
Foto: S. Włodarczyk