Zabraknie karpia na wigilię?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 24.10.2022 / Komentarze
Koszty hodowców wystrzeliły

Zboże droższe o połowę, nawozy nawet czterokrotnie, a do tego paliwo czy wynagrodzenia pracowników. Hodowcy karpia narzekają na gigantyczny wzrost kosztów i ostrzegają, że tradycyjnej ryby może przed tegoroczną wigilią zabraknąć. Przynajmniej w niektórych regionach.

Jak informuje serwis dlahandlu.pl, sytuacja hodowców jest w tym roku bardzo trudna.

- W ubiegłym roku wzrost kosztów był na poziomie 20-30 proc. względem 2020 r. W tym roku zboże kupowaliśmy o 50 proc. drożej, nawozy od 100 do 400 proc., a koszty paliwa wszyscy sami odczuwamy i jest to obecnie ok. 60 proc. więcej niż w 2021 r. - mówi serwisowi Przemysław Urniaż, dyrektor ds. infrastruktury i logistyki Stawów Milickich.

Do tego dochodzi bardzo słaby narybek, przez co karpia jest po prostu mało. Powody? Susza w 2020 i 2021 r., która spowodowała, że dostępność ryb do sprzedaży jest obecnie niewielka. Zazwyczaj bowiem do sklepów czy na targowiska trafiają karpie 3-letnie.

Nie pomaga też import, który w porównaniu z poprzednimi latami też jest niewielki. Zazwyczaj ryby trafiały bowiem do Polski z południa, głównie z Czech. Tamtejsi hodowcy mają jednak podobne problemy, jak nasza rodzima branża.

Efekt to dużo wyższa cena. Już dziś sięga ona 27 zł za kg, podczas gdy rok temu kształtowała się na poziomie 20-25 zł. Z każdym tygodniem będzie jednak coraz drożej.

- W grudniu cena detaliczna karpia może się kształtować na poziomie30 zł w zależności od regionu Polski i niestety może być także problem z jego dostępnością w niektórych częściach kraju - podsumowuje przedstawiciel Stawów Milickich.

Tekst: Business Insider

Foto: Sławomir Włodarczyk