Prace na terenie pod dyskotekę już się rozpoczęły
- Aktualności
Wraz z początkiem tegorocznych wakacji na terenie rekreacyjnym za budynkiem „Ślusarni” ma ruszyć lenia dyskoteka. Początkowo miała być ona zlokalizowana na Plaży Miejskiej przy ul. Mickiewicza i dobywać się w każdy weekend, jednak okazało się, że przedsięwzięcie to wymagałoby poniesienia znacznych kosztów. Na to nałożyły się także protesty okolicznych mieszkańców, którzy obawiali się nocnych hałasów generowanych przez imprezowiczów. Dlatego też zapadłą decyzja o zmianie lokalizacji cotygodniowej tanecznej imprezy. Będzie się ona odbywała na cyplu, w otoczeniu zieleni, na terenie „Ślusarni”. Wkrótce teren zostanie uporządkowany i przygotowany pod prowadzenie tego przedsięwzięcia. Ruszyły już pierwsze prace.
- To temat, który niespodziewanie dla mnie wzbudził różne kontrowersje – mówi nam burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Wydawało się, że pomysł jest naprawdę przedni, ponieważ młodzi ludzie w Szczecinku od dawna narzekają na brak dyskoteki, szczególnie latem. Wiem, że niektórzy starsi ludzie mają różnego rodzaju zastrzeżenia i uważają, że dyskoteki są wylęgarnią zła. To jest też kwestią tego, kto to organizuje, jak to zabezpiecza, jak ogranicza się sprzedaż alkoholu i monitoruje ewentualne próby sprzedaży narkotyków. Ja dyskoteki nie uważam za wyleganie zła. Uważam, że jest ona bardzo fajną formą rozrywki, tylko oczywiście trzeba to dobrze zaplanować i musi być to wszystko pod kontrolą. Dlatego wydawało się, że ta dyskoteka na plaży będzie fajnym pomysłem, natomiast zaczęły wpływać protesty mieszkańców. Ale to nie one zdecydowały o tym, że wycofałem się z tej lokalizacji.
- Tę lokalizację głównie niezbyt dobrze widział zarówno OSiR, jak i SAPiK. Chodzi przede wszystkim o koszty wykonania pewnej infrastruktury, które przekroczyłyby prawdopodobnie kwotę zarezerwowaną w budżecie na wykonanie i prowadzenie tej dyskoteki przez te okresy letnie. Wiadomo też, że plaża służy głównie plażowiczom i uprzątnięcie terenu zaraz po dyskotece, aby w niedzielny poranek mogli tu pojawić się i odpoczywać mieszkańcy, byłoby bardzo uciążliwe. Na to się nałożyły protesty mieszkańców i postanowiliśmy zmienić lokalizację.
Wówczas też zrodził się pomysł na przeniesienie letniej dyskoteki właśnie na teren „Ślusarni”. Prace związane z uporządkowaniem terenu już się rozpoczęły. Niewykluczone, że na pierwszą dyskotekową zabawę będziemy mogli wybrać się tu już w ostatni weekend czerwca. – Tam z tyłu, za budynkami jest bardzo piękne miejsce, a mało osób je zna. Rozpoczęliśmy już prace, które zmierzają do uporządkowania tego terenu. Zainwestujemy w zrobienie pewnej infrastruktury, doprowadzenie tam prądu, utwardzimy nieco grunt i dzięki temu powstanie miejsce do prowadzenia dyskoteki. SAPiK i OSiR, którzy będą jej organizatorami, mają zabezpieczone środki w budżecie na ten cel.
- Trwają obecnie rozmowy i najprawdopodobniej będzie to prowadzone przez prywatnego przedsiębiorcę, po którego stronie będą leżały wydatki związane z ochroną, DJ-em, nagłośnieniem itp. Jest jeden chętny, który chciałby zrobić tu taką większą inwestycję, aby była to nie tylko wieczorna dyskoteka, ale żeby też rodziny z dziećmi mogły odwiedzać to miejsce popołudniami. Myślę, że jest to fajny pomysł i jeżeli wszystko się nam uda, to będziemy mieli kolejne miejsce do spędzania wolnego czasu zarówno przez rodziców z dziećmi, jak i przez samych rodziców lub młodzież starszą w ramach dyskotek. Na pewno się do tego przyłożymy, żeby dyskoteka miała dobry odbiór i przede wszystkim żeby się to podobało młodym ludziom, bo dla nich jest to robione – dodaje nasz rozmówca.
Tekst: Marzena Góra
Foto:groupie-floirat com