Prawdziwa eksplozja pozytywnej energii

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.02.2018 / Komentarze
Przed szczecinecką publicznością kolejny raz wystąpił Kamil Bednarek

Takiej eksplozji pozytywnej energii podczas koncertu nie mieliśmy okazji oglądać już dawno. To, co w czwartkowy (23 lutego) wieczór wydarzyło się w kinie Wolność z pewnością na długi czas zapadnie w pamięci wszystkim fanom Kamila Bednarka, który kolejny raz wystąpił przed szczecinecką publicznością. Artystę mogliśmy usłyszeć nad Trzesieckiem w sierpniu 2014 roku. Wówczas odbywający się na placu koncertowym na os. Zachód koncert z okazji zakończenia wakacji przyciągnął pod scenę prawdziwe tłumy fanów. Jego występ spotkał się z niezwykle pozytywnym przyjęciem. Kolejny raz muzyk wystąpił w szczecineckim kinie w październiku 2017 roku w nieco bardziej kameralnym gronie podczas koncertu klubowego. Teraz postanowił odwiedzić nas ponownie.

Kiedy chwilę po godz. 19.00 w sali zapadły ciemności i rozbrzmiały pierwsze dźwięki, słuchacze w skupieniu obserwowali scenę, gdzie za chwilę miał pojawić się artysta. Kamila Bednarka przywitały gromkie brawa i głośne okrzyki, zwłaszcza wśród damskiej części publiczności. Mieszkańcy już po kilku minutach stłoczyli się pod sceną, aby przywitać się ze swoim idolem. Ten od samego początku pokazał, że czwartkowy koncert będzie miał zdecydowanie przyjacielski charakter, ściskając fanom ręce na powitanie. Później było już tylko coraz bardziej euforycznie. Publiczność dała się porwać rytmicznym dźwiękom płynącym z głośników, aktywnie uczestnicząc w dialogu z artystą i żywo reagując na każdą zachętę do jeszcze bardziej spontanicznej wspólnej zabawy.

Muzyk od pierwszych chwil nawiązał rewelacyjny kontakt z mieszkańcami, zapraszając ich do odbycia ponad godzinnej podróży przez jego twórczość. Okazało się, że publiczność doskonale zna wszystkie jego kawałki i żywiołowo skorzystała z okazji odśpiewania ich wraz z nim. Tego wieczoru mieliśmy okazję usłyszeć zarówno te sztandarowe, jak póki co nieco mniej znane utwory, pochodzące z jego najnowszego albumu „Talizman”. Artysta ani przez chwilę nie odpoczywał na scenie, dzieląc się z publicznością swoją energią i zachęcając do jeszcze aktywniejszego udziału w koncercie. Oczywiście fanów nie trzeba było wcale do tego namawiać.

Tekst: Marzena Góra
Foto: SAPiK