Radni nie mają wątpliwości. Zwolnienie dr Ogrodzińskiego było niezgodne z prawem
- Aktualności
18 lutego dr Marek Ogrodziński został zwolniony ze szpitala przez nową prezes Annę Złotowską. Miejski radny pełnił w placówce funkcję dyrektora ds. medycznych i zarazem pracował jako lekarz-ginekolog na oddziale ginekologiczno-położniczym. Jak się okazało działanie prezes szpitala było niezgodne z prawem. Za naruszenie prawa najpewniej odpowie ona przed sądem pracy. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ. Sprawę szeroko skomentowała także Przewodnicząca Rady Miasta Katarzyna Dudź.
Temat bezprawnego zwolnienia dr Ogrodzińskiego został poruszony także podczas dzisiejszej (czwartek, 26 marca) sesji Rady Miasta. Głos w tej sprawie zabrał m.in. burmistrz Daniel Rak: - Jako miasto Szczecinek i zarazem jako mniejszościowy udziałowiec mieliśmy swojego przedstawiciela w szpitalu, którym był właśnie dr Marek Ogrodziński. I bardzo poważnie traktujemy sprawę uczestniczenia w spółce Szpital w Szczecinku. Sama forma nie informowania mniejszościowego udziałowca o zwolnieniu radnego Marka Ogrodzińskiego z funkcji dyrektora jest dla nas nie do zaakceptowania. Po raz kolejny jesteśmy traktowani z pozycji siły. Jako miasto wielokrotnie dawaliśmy wyraz, że zależy nam na tym, aby szpital dobrze funkcjonował. W tej chwili po raz kolejny odebrano nam możliwość głosu i współuczestniczenia w podejmowaniu pewnych decyzji w szpitalu.
- Ten przykład potraktowania naszego przedstawiciela i naszego radnego w taki sposób jest nie do zaakceptowania. To jest sposób, który od jakiegoś czasu jest stosowany w szpitalu. Wszystkie decyzje zapadają w starostwie lub w szpitalu za pośrednictwem starostwa. Naszej zgody na to nie ma. Oczywiście w tej ciężkiej sytuacji dzisiaj, związanej z koronawirusem, my się nie uchylamy od wspierania szpitala. Wydaliśmy już potężne pieniądze jeżeli chodzi o środki zabezpieczające, zakup resuscytatora czy sterylizatora. Ale kiedy minie zagrożenie związane z koronawirusem, będziemy musieli dalej współpracować. Ale jak ta współpraca ma dalej wyglądać skoro tak się traktuje współudziałowca i jego przedstawicieli. Żąda się od miasta współfinansowania i współpracy. A gdzie w tym przypadku była rozmowa i dialog? – dopytywał retorycznie burmistrz.
Daniel Rak także publicznie podziękował dr Markowi Ogrodzińskiego za zaangażowanie w swoją pracę w szpitalu przez ostatnie lata. Sytuację tę skomentowała także Przewodnicząca Rady Katarzyna Dudź: - Zgodnie z prawem nie ma wymogu jedynie informowania Rady Miasta o planowanym zwolnieniu. Żeby zwolnic radnego wymagana jest zgoda Rady Miasta. Pani prezes szpitala na pewno o tym wiedziała, ponieważ dwukrotnie w pismach do Rady Miasta prosiła o wyrażenie zgody na zwolnienie. Nie informowała nas, że takie zwolnienie ma nastąpić, tylko prosiła cały czas o wyrażenie zgody. A później wręczyła wypowiedzenie nie czekając na decyzję Rady Miasta.
Swoją opinię wydał także obecny na sali obrad mecenas Czesław Podkowiak: - Moja ocena jest jednoznaczna. Pani prezes szpitala dokonując rozwiązania umowy, bez oczekiwania na zgodę Rady Miasta, w sposób rażący naruszyła prawo.
Sprawa swój finał będzie miała w sądzie. Niewykluczone także, że szpital będzie musiał wypłacić dr. Ogrodzińskiemu również odszkodowanie, a tym samym pośpieszna decyzja prezes Anny Złotowskiej może kosztować sporo pieniędzy placówkę, którą przecież miała wyciągnąć z finansowego dołka. Do tematu z pewnością jeszcze powrócimy.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk