Radni „Razem dla Szczecinka” namawiają do łamania prawa?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 27.11.2017 / Komentarze
Klub radnych „RdS” chciałby uczestniczyć w śledztwie, którego… nie ma

Do kuriozalnej wręcz sytuacji doszło podczas dzisiejszej (poniedziałek, 27 listopada) sesji Rady Miasta. Dość burzliwą i „interesującą” wymianę zdań zainicjował wniosek Klubu Radnych „Razem dla Szczecinka”, którzy zwrócili się z prośbą o wprowadzenie projektu ich uchwały do porządku obrad. Uchwała ta miała dotyczyć zgłoszenia udziału Rady Miasta Szczecinek jako reprezentanta interesu miasta w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie. Chodzi o sprawę Adama W., byłego dyrektora Samorządowej Agencji Promocji i Kultury, który zdaniem prokuratora nie dopełnił ciążących na nim obowiązków z tytułu prowadzenia programu Civitas Renaissance i tym samym spowodował szkodę poprzez zawarcie umowy z pominięciem procedury dotyczącej zamówień publicznych.

Komisja Prawa, Legislacji i Porządku Publicznego negatywnie zaopiniowała projekt wspomnianej uchwały. - Chciałbym kategorycznie i jednoznacznie powiedzieć, że projekt uchwały, który został wniesiony przez państwa radnych, w sposób oczywisty narusza prawo – zauważył mecenas Czesław Podkowiak. - Dlaczego? Ponieważ w podstawie prawnej tej uchwały wnioskodawcy wskazują artykuł ustawy o samorządzie gminnym. Mówi on o tym, że aby taka uchwała mogła być podjęta, to musi być konkretny przepis prawa rangi ustawowej, który by dawał uprawnienia Radzie do podjęcia takiej uchwały. Z tego przepisu ewidentnie wynika, że aby go przywołać, musi być przywołany konkretny przepis. Panowie radni w projekcie uchwały takiego przepisu nie przywołują. Ja również nie jestem w stanie wskazać takiego przepisu, ponieważ takiego przepisu nie ma. W aktualnym stanie prawnym ta uchwała, o takiej treści, nie może być podjęta, ponieważ by rażąco naruszała przepisy prawa.

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - Żeby podjąć uchwałę, powinniśmy mieć asygnatę obsługi prawnej. A obsługa prawna jednoznacznie wskazuje na to, że ta uchwała jest niezgodna z prawem. Wiec jeżeli mamy taką opinię, to nie powinniście jej państwo podejmować.

Z kolei radny Marcin Bedka stwierdził: - My, jako Rada Miasta, nawet jeżeli podejmiemy złą uchwałę, to mamy jeszcze nad sobą nadzór wojewody. I my uważamy, że jako Rada Miasta powinniśmy uczestniczyć w tym śledztwie, natomiast jeżeli faktycznie podejmiemy uchwałę i ona będzie dalej budziła wątpliwości, to nadzór wojewody pewnie nam o tym zakomunikuje.

Jego słowa poparł również radny Jacek Pawłowicz: - To, co powiedział radny Marcin Bedka, żebyśmy głosowali za tym, jest nadzór wojewody nad tym i jeżeli okaże się, że to jest niezgodne z prawem, no to oczywiście wojewoda to uchyli. Powiedzmy sobie szczerze, dlaczego my, jako radni. nie możemy brać udziału w śledztwie, które dotyczy strat, które poniosło nasze miasto? Ja uważam, że to jest nasz obowiązek. Kto jak nie radny powinien mieć nad tym pieczę?

Do kwestii tej odniosła się również Przewodnicząca Rady Miasta Katarzyna Dudź, która zauważyła m.in., że radni namawiają… do łamania prawa: - Prokurator twierdzi, że uprawnionymi reprezentantami interesu miasta Szczecinka w poszczególnych zakresach śledztwa są niezależnie od siebie Rada Miasta, reprezentowana przez jej przewodniczącą. Nie jest napisane, że każdy radny może, jeśli sobie życzy, reprezentować miasto w tego typu śledztwie. To jest jedna sprawa. Druga sprawa – nie podoba mi się, że kolejny raz na tej sali państwo namawiacie do łamania prawa. Skoro mamy ewidentną opinię i wykładnię prawa, że tego typu uchwała, gdybyśmy ją przyjęli, jest złamaniem prawa, to moim zdaniem jest to karygodne namawianie na tej sali do łamania tego prawa. Jeśli macie państwo jakiekolwiek umocowanie prawne, które by poparło projekt waszej uchwały, to proszę je przytoczyć. Do tej pory nie zacytowaliście żadnego paragrafu.

Radny Jacek Pawłowicz: – Klub „Razem dla Szczecinka” jest przekonany, że Rada Miasta, jak i przede wszystkim wszyscy radni powinniśmy się poczuwać do tego, żeby zgłosić swój akces do udziału w tym śledztwie ze względu na to, że zostaliśmy wybrani przez mieszkańców miasta i powinniśmy też pilnować pieniędzy publicznych, które w tym przypadku najwyraźniej zostały w jakiś sposób sprzeniewierzone.

Jak wynikło z dalszej dyskusji, niestety sam radny zwyczajnie nie dopilnował jednej z bardzo istotnych kwestii dotyczącej wspomnianej uchwały. Jak się bowiem okazało śledztwo, w którym radni chcieliby brać udział… już się zakończyło.

Kuriozalność wspomnianego projektu uchwały zauważył burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: Pismo, na które państwo się powołujecie, dotyczy śledztwa które, z tego co wiem, już się zakończyło, ponieważ zostały postawione zarzuty. Mi się wydaje, że już w ogóle nie ma takiego śledztwa. To jak możemy się przyłączyć do śledztwa, które się zakończyło?

Radny Jacek Pawłowicz: - Widzę, że pan burmistrz na bieżąco śledzi toczące się śledztwa. My nie wiemy o tym, czy ono się zakończyło, czy nie. Wolałbym, żeby ta informacja była na piśmie.

Burmistrz: - Chciałem przypomnieć, że to pan jest inicjatorem tej uchwały i to nie moim zadaniem jest to śledzić, tylko pana. To pan powinien się interesować tym, czy ta uchwała ma jeszcze w ogóle jakikolwiek sens.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk