Szymon Podolańczyk z sukcesem na Lidze Wyciskania Klasycznego

W minioną niedzielę, 10 grudnia w Łodzi odbyła druga już edycja Ligi Wyciskania Klasycznego, będącej największą imprezą sportową tego typu w Polsce. Był to pierwszy etap zawodów. Kolejne „rzuty” odbędą się w marcu oraz kwietniu przyszłego roku. W pierwszej odsłonie udział wzięło ponad 300 zawodników z całego kraju, którzy mogli sprawdzić się w poszczególnych kategoriach wiekowych, wagowych oraz w klasyfikacji drużynowej. Wśród nich znalazł się także mieszkaniec naszego miasta - Szymon Podolańczyk, który po powrocie mógł pochwalić się sporym sukcesem. Reprezentował on nasze miasto oraz klub TEAM Wrocław w kategorii do 83 kg. Dodajmy, że był on także organizatorem odbywających się we wrześniu II Otwartych Mistrzostw Szczecinka w wyciskaniu klasycznym wielokrotnym kobiet i mężczyzn

- Wszystkie próby jednogłośnie zaliczyłem pozytywnie. Pierwszy bój rozpocząłem od 175 kg, drugi 180 kg i w trzecim zakończyłem 182,5 kg co gwarantowało mi w tym dniu III miejsce. Moim założeniem było w tym dniu zakończyć zawody ze sztangą o wadze 187,5 kg, ale konkurencje tak się potoczyły, że nie chciałem ryzykować pewnego trzeciego miejsca, a do drugiego trochę by mi zabrakło. W mojej konkurencji wagowej drugie miejsce zajął zawodnik z ciężarem 195 kg, natomiast pierwsze miejsce z ciężarem 200 kg – mówi nam Szymon Podolańczyk.

- Bardzo się cieszę, że mogłem wystartować w tych zawodach. Pozwoliło mi to zdobyć kolejne doświadczenie zarówno w samych startach, jak i podejrzeć tego typu imprezę od strony organizacyjnej. Tę wiedzę będę mógł wykorzystać 29 września przyszłego roku. Tego dnia ponownie będę organizował w naszym mieście III Otwarte Mistrzostwa Szczecinka w Wyciskaniu Klasycznym mężczyzn i kobiet I memoriał im. Rafała Bukowskiego. Więcej odnośnie kolejnej edycji tej imprezy będę mógł powiedzieć w kwietniu, ale już teraz jestem pewny, że będzie ona największą imprezą w sportach siłowych w naszym województwie – kontynuuje nasz rozmówca.

Jak dodaje Szymon Podolańczyk, łódzkie zawody odbywały się pod okiem profesjonalnych sędziów oraz wielu kamer monitorujących poprawne wyciskanie. - Bój był wykonywany za trzy komendy start, góra i stojak z zatrzymaniem na klatce około 2 sekund. Sędziowie byli bardzo surowi, ale sprawiedliwi. Podsumowując ten pierwszy rzut mogę powiedzieć, że był on bardzo udany. Ale jeszcze pozostały kolejne dwa i wiele może się zmienić - dodaje.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Szymon Podolańczyk