Uciekał na motorowerze, wjechał w radiowóz

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 10.03.2016 / Komentarze
Tydzień szczecineckiej Policji

W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali 3 nietrzeźwych kierujących. Jak powiedziała "Miastu z Wizją" rzecznik prasowy szczecineckiej policji mł. asp. Anna Matys, do takich zdarzeń doszło na terenie gmin: Barwice, Grzmiąca i Borne Sulinowo.

- Policjanci z posterunku w Barwicach otrzymali zgłoszenie, że drogą wojewódzką nr 172 jedzie pijany motorowerzysta - mówi A. Matys. - Rzeczywiście, takie zdarzenie miało miejsce. Funkcjonariusze usiłowali zatrzymać mężczyznę, ale ten nie reagował na sygnały i zaczął uciekać. W finale ucieczki wjechał w… radiowóz. Policyjny pojazd został uszkodzony. 42-letni mężczyzna dmuchnął w alkomat ponad 2 promile. Po wytrzeźwieniu usłyszał dwa zarzuty: za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji.

Policjanci z Grzmiącej zatrzymali 36-letniego rowerzystę. Mężczyzna jechał na jednośladzie mając w wydychanym powietrzu 1 promil alkoholu. Podobnym "rezultatem" okazał się kierujący Oplem Frontera 55-letni mężczyzna zatrzymany do kontroli w Bornem Sulinowie.

- Ponadto funkcjonariusze zatrzymali dwóch kierujących posiadających aktywny zakaz sądowy oraz jednego z cofniętymi uprawnieniami, wydanymi przez starostę Powiatu Drawskiego. Do tych zdarzeń doszło na terenie Bornego Sulinowa i Szczecinka - dodaje pani rzecznik.

Do serii kradzieży doszło na terenie Szczecinka. 31-letni mężczyzna ukradł z terenu punktu skupu złomu drut miedziany. Wypalił go i sprzedał w innym skupie metalu. Właściciel skradzionego towaru wycenił swoje straty na 500 zł. Rabusiowi grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Dzielnicowi szczecineckiej komendy zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który w jednym ze sklepów ukradł konsolę playstation 4 o wartości 1,3 tys. zł. Został zatrzymany, a łup wrócił do właściciela.

Nieznany dotąd policji sprawca dostał się do mieszkania wchodząc do środka przez uchylone okno. Ukradł laptop i złoty sygnet. Właściciel posesji wycenił swoje starty na 1,5 tys. zł.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk