Uczcili ofiary stanu wojennego

35. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego obchodzono dzisiaj pod tablicą upamiętniającą pierwszą siedzibę "Solidarności". W uroczystości udział wzięli działacze opozycji w okresie PRL, samorządowcy, uczniowie z Zespołu Szkół nr 6, a także mieszkańcy Szczecinka.

- Cieszę się, że wciąż są okazje, kiedy możemy być razem. Solidarność i pamięć o stanie wojennym łączą Polaków, nawet jeśli w późniejszych latach ich polityczne drogi się rozeszły – mówił do zgromadzonych burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

– W roku 1981 wybory między dobrem i złem były dużo prostsze niż dziś. Jako działacz "Solidarności" pamiętam doskonale 13 grudnia. Szedłem wtedy rano przez miasto, by zlikwidować dokumentację, która mogłaby zaszkodzić moim kolegom ze związku. To ważne, aby młodzież, która jest tu dzisiaj z nami dowiadywała się jak najwięcej o najnowszej historii Polski i wyciągała z niej odpowiednie wnioski – dodał.

Wydarzenia sprzed 35 lat wspominał również starosta Krzysztof Lis, który odniósł się także do bieżącej polityki. – Łatwo mówić dziś o bohaterstwie tym, którzy nie byli prześladowani przez władze w trakcie stanu wojennego. Okazuje się też, że większe umocowanie w podręcznikach mają obecnie ci, którzy nie stawali za wolnością. Dla tych, którzy o nią walczyli, jak choćby dla Lecha Wałęsy nie ma tam z kolei miejsca – podsumował starosta Lis.

Podczas uroczystości przybyłe delegacje złożyły kwiaty pod szczecinecką tablicą upamiętniającą pierwszą siedzibę „Solidarności” oddając w ten sposób hołd wszystkim ofiarom stanu wojennego.

Tekst i foto: Mateusz Ludewicz