W Szczecinku wakacje trwają w najlepsze
- Aktualności

W miniony poniedziałek ruszyła długo wyczekiwana przez dzieci „Wakacyjna olimpiada” zorganizowana przez Samorządową Agencję Promocji i Kultury oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji. W wakacyjnych spotkaniach udział bierze 135 dzieci, których grafik w ostatnich dniach - trzeba przyznać, że wypełniony jest po brzegi różnego rodzaju atrakcjami. Młodzi mieszkańcy zdążyli już kilkukrotnie odwiedzić szczecineckie obiekty sportowe, gdzie mieli okazję aktywnie spędzić czas, doskonalić swoje umiejętności, a być może także odkryć nową pasję i miłość do sportu.
- W tym roku postawiliśmy na sport. W planie mamy zorganizowanie czterech dni takich typowo sportowych. Oczywiście zaplanowaliśmy także ciekawe wyjazdy i atrakcje - mówi nam Elżbieta Nawrot z Samorządowej Agencji Promocji i Kultury.
Dzieci na brak atrakcji zdecydowanie nie mogły narzekać również w czwartek (28.07). Tego dnia uczestnicy wakacyjnych spotkań mogli obejrzeć m.in. pokazy trików z piłką koszykową w wykonaniu Mieszka Włodarczyka. Dopełnieniem dnia był udział w zajęciach sportowych, a także odwiedziny w Regionalnym Centrum Edukacji Ekologicznej. Goście mogli zwiedzić sale edukacyjne, a także sprawdzić swoją wiedzę na temat fauny i flory przy interaktywnych stanowiskach. Jednak tym, co najbardziej zajęło ich uwagę, były olbrzymie akwaria znajdujące się na najniższej kondygnacji budynku, gdzie już pojawiły się ryby (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „W RCEE już pływają ryby” http://miastozwizja.pl/w-rcee-juz-plywaja-ryby).
Nie próżnują również dzieci biorące udział w wakacyjnych zajęciach organizowanych przez szczecineckie Muzeum Regionalne. Tego dnia młodzi mieszkańcy m.in. wybrali się na zwiedzanie piwnic Urzędu Miasta.
- Ich największą ciekawość wzbudziły tajemnicze inskrypcje, które znajdują się w starej celi więziennej. Do tej pory nie udało się ich jeszcze rozszyfrować, pewne jest jednak, że są to wiadomości, które pod koniec II wojny światowej na ścianach wyryli przetrzymywani w celi więźniowie – mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy UM, który towarzyszył zwiedzającym podczas wizyty w podziemiach ratusza.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Marzena Góra/ Mateusz Ludewicz