Co dalej z "Mieszkaniem plus"
- Aktualności

Jak już informowaliśmy, w odpowiedzi na petycję złożoną przez lokalnych działaczy PiS odnośnie programu „Mieszkanie plus”, burmistrz zaprosił przedstawicieli lokalnych struktur partii oraz posłankę Małgorzatę Golińską na spotkanie poświęcone możliwościom uczestniczenia Szczecinka w tym programie. Władze miasta zaproponowały trzy terminy takiego spotkania lub możliwość wyznaczenia innej daty. Póki co jeszcze nie otrzymały jednoznacznego potwierdzenia terminu rozmów.
- My jesteśmy na tak z każdą formą zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych i to nie od dzisiaj. Na przestrzeni ostatnich lat były budowane zarówno budynki komunalne, jak i socjalne. Oczywiście potrzeby wciąż są większe, niż nasze możliwości finansowe – mówi nam wiceburmistrz Daniel Rak. – „Mieszkanie plus” to super hasło, które każdemu kojarzy się z tym „plusem” z programu „500+”. Ale tu jest wiele pytań i niedopowiedzianych aspektów. Z tego co się orientuję, to ten program rodzi się w bólach.
- Pierwszy program miał funkcjonować w oparciu o założenia, że miasta, w których granicach administracyjnych znajdują się tereny będące własnością skarbu państwa, będą przeznaczone pod mieszkalnictwo i będzie tworzona z deweloperem spółka. Taki blok będzie powstawał, deweloper będzie oddawał go komuś w zarząd i osoby będą płaciły czynsz i wszystko by się z tego czynszu finansowało. Oczywiście osoby te najpewniej podpisywałyby umowy z bankiem i wówczas mogłyby spłacać do banku zaciągnięte zobowiązania. Z tym, że założenia były błędne, ponieważ mówiło się o 10-20 zł za m2. Dzisiaj wiemy, że w Jarosławcu to jest 24-26 zł. W Szczecinku ZGM-TBS wybudował mieszkania gdzie jest 10,85 zł i mówi się, że to jest za drogo i że w ogóle w naszym mieście są wysokie czynsze. A w „Mieszkaniu plus” ma być czynsz powyżej 20 zł. Bo żaden deweloper dzisiaj nie wybuduje mieszkania poniżej swoich kosztów.
Powstaje nowy pomysł uczestniczenia w tym programie. Poprosili o przeznaczenie nieruchomości, my jako samorząd wypełniliśmy i przesłaliśmy stosowne ankiety. Czekamy na odpowiedź. Być może nie mamy wiedzy tak dużej, jak pani Poseł Golińska czy działacze PiS, którzy są bliżej rządzących. Być może oni już w kuluarach wiedzą, jak to ma wyglądać. Zaprosiliśmy ich na rozmowy do ratusza, jesteśmy otwarci i też chcielibyśmy się dowiedzieć, co dalej z tym programem – dodaje nasz rozmówca.
Więcej na ten temat w naszym jutrzejszym (20.07) programie samorządowym.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk