O zwolnieniach w SM Borne Sulinowo raz jeszcze

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 09.10.2020 / Komentarze
Sprawa swój finał najpewniej będzie miała w sądzie

W trakcie wrześniowej sesji Rady Powiatu po raz kolejny powróciła sprawa dotycząca Centrum Rehabilitacji Stwardnienia Rozsianego w Bornem Sulinowie oraz zwolnienia dr Mariusza Kowalewskiego. Temat ten poruszył radny Grzegorz Grondys, który dopytywał starostę m.in. o zwolnienia personelu oraz obecny sposób rozliczania się spółki z Narodowym Funduszem Zdrowia. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Wraca sprawa zwolnienia dr Mariusza Kowalewskiego”.

- Moja wiedza obecnie jest trochę szersza. Wypowiedzenia z pracy złożyli: 28 maja dietetyczka, 29 maja kierownik świadczeń medycznych, 5 czerwca wypowiedzenia złożyła socjoterapeutka oraz psychoterapeuta, 9 czerwca lekarz urolog, jednak w okresie wypowiedzenia świadczył pracę. Współpracę ze spółką zakończyła również księgowa. Może nie były to wypowiedzenia wynikające wprost z solidarności z Panem Kowalewskim, ale wynikające z tego, co się zaczęło w spółce dziać. Pomijam nazwiska, ważna jest skala problemu, a ta zostaje przez Pana Starostę całkowicie zbagatelizowana – mówił wówczas radny Grzegorz Grondys.

- Patrząc na sposób zwalniania osób w szpitalu i w spółce SM zwraca uwagę pewna prawidłowość. Pracownikowi, którego chce się zwolnić, proponuje się warunki urągające mu, które są nieakceptowalne. W przypadku Pana Kowalewskiego była to propozycja zatrudnienia pozbawiająca go funkcji ordynatora i tylko w wymiarze 1/3 ilości dotychczasowych godzin i miał być rozliczany ze swojej pracy przez fizjoterapeutkę (która w nowej strukturze byłaby kierownikiem ds.  medycznych i naukowych). Dodatkowo umowa ta zawierała harmonogram pracy w systemie 4 tygodniowym i w każdym tygodniu, po trzy – cztery godziny, w różnych porach i różnych dniach tygodnia. Taki grafik nie pozwalał na podjęcie pracy w innym podmiocie. Dziwnym by było, gdyby wyraził zgodę na taką zmianę. Po odmowie podpisania takiej umowy, Pan prezes Spółki SM przedstawił pismo, w którym z dniem 5 maja br. odstępuje od umowy podając za przyczyny: stwierdzone rażące błędy w prowadzonej dokumentacji medycznej; wadliwe wykonywanie umowy, a także zupełny braku jej wykonywania; nie wykonywanie poleceń zarządu oraz kwestionowanie kompetencji zarządu; działanie na szkodę spółki przejawiające się w publicznych i medialnych wypowiedziach, że spółka może zaprzestać działalności, że standardy świadczonych przez nią usług ulegną pogorszeniu. Gdyby pan Mariusz Kowalewski przyjął nową umowę, to tych powodów odstąpienia od umowy by nie było. Jak nie wyraził zgody, to pojawiają się wymienione zarzuty.

Do wypowiedzi radnego Grzegorza Grondysa odniósł się właśnie starosta Krzysztof Lis: - „Patrząc na sposób zwalniania osób w szpitalu i w SM Spółce” takie sformułowanie jest nieprawdziwe ponieważ w SM Spółce od 1 stycznia br. Nikt nie został zwolniony z pracowników. Zostało zlikwidowane (uporządkowane) jedno stanowisko pracy dyrektora nieistniejącego już NZOZ-u oraz wykonano skuteczne odstąpienie od kontraktu (umowy cywilnej), który posiadał wady prawne i nie był realizowany zgodnie z jego zapisami.

- Ostatnie odejścia z pracy w SM Spółce z o.o. były wynikiem różnych wydarzeń życiowych, zdrowotnych pracowników m.in. wynikały z podpisania przez te osoby oświadczeń o pracy w jednym zakładzie pracy w związku z epidemią koronawirusa co uniemożliwiało im współpracę z naszą Spółką. Podobne sytuacje, a nawet na większą skalę miały miejsce w ubiegłych latach, gdy Prezesem SM Spółki była Pani Dorota Anikiej a dyrektorem Pan Mariusz Kowalewski. Wtedy rotacje pracowników w grupie zawodowej opiekunek, pielęgniarek i pokojowych były bardzo częste i jakoś nikogo nie dziwiły wtedy te masowo składane wypowiedzenia. Formalnie nie wiadomo mi nic aby odchodzący pracownicy rezygnowali z pracy w SM Spółce z powodu Pana Mariusza Kowalewskiego.

Dodajmy, że sprawa związana ze zwolnieniem dr Mariusza Kowalewskiego najpewniej będzie miała swój finał w sądzie. Do tematu z pewnością jeszcze powrócimy.

Tekst: Marzena Góra