Woda i światło w twórczości Jana Bociągi
- Aktualności

W czwartek, 30 sierpnia ściany zamkowej galerii zapełniły się barwnymi dziełami znanego świdwińskiego malarza Jana Bociągi. Trzeba przyznać, że jego obrazy potrafią pobudzić wyobraźnię, a także przenieść nas w inne miejsce – zazwyczaj nad brzeg morza, gdzie wspólnie z nim możemy podziwiać swoisty taniec światła i wody. Wystawa ta jest zarazem inauguracją nowego sezonu wystawienniczego w Szczecinku.
Jan Bociąga urodził się w Zalesiakach k/Częstochowy w 1940 r. Studia ukończył w Akademii Sztuk Pięknych Gdańsku w 1969 r. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w pracowni prof. Stanisława Teisseyrea i Jacka Żuławskiego. Artysta jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Prace prezentował na wielu wystawach w kraju i za granicą. Jego obrazy można podziwiać w Muzeum Narodowym w Szczecinie, Muzeum Pomorza Zachodniego w Słupsku oraz w galeriach we Francji, a także w kolekcjach prywatnych w Niemczech, Szwecji, Norwegii, Danii, Szwajcarii, Holandii, Francji, USA, Grecji Australii, Belgii i Polski.
- Wydaje mi się, że miłość do morza i miłość do światła, które odbija się w wodzie, dominuje w pracach pana Jana. Ja w tych pracach cały czas widzę rozedrgane światło i odbicie w wodzie. Te wschody bądź zachody słońca, lekko zamglone i tajemnicze. Powtórzę za jednym z artystów, który zna pana Jana, że „Obrazy pana Jana koja duszę” – powiedziała kustosz wystawy Jolanta Korsak-Kopterska.
- Mieszkam w Świnoujściu. I to miejsce determinuje oczywiście temat, jaki podjąłem w malarstwie – zwrócił się do gości Jan Bociąga. - Morze jest zarazem tematem i trudnym, i łatwym. Łatwym dlatego, że morze to nic innego jak abstrakcja. I zawsze ciężko to uchwycić. Zawsze ten horyzont mi ucieka i wydaje nam się, że on się gdzieś kończy. Ale się nie kończy. I dobrze, że się nie kończy, ponieważ artysta też jest ciągle w drodze.
Prace artysty można oglądać w zamkowej galerii do 20 września.
Tekst, foto: Marzena Góra