Minął tydzień
- Tv
- Aktualności
Dalszy wzrost bezrobocia
Pracodawcy liczą koszty, bezrobotni szukają dobrze płatnych ofert pracy. 36 etatów do wzięcia - coraz mniej
Niestety, to już stały trend. Od kilku miesięcy rośnie bezrobocie. Najkrócej można to opisać tak: pracodawcy liczą wydatki związane z wprowadzeniem kolejnej podwyżki płacy minimalnej oraz koszty nowych etatów. Z kolei bezrobotni poszukują …dobrze płatnych ofert pracy. Tych jest jak na lekarstwo. Koło się zamyka.
Na koniec stycznia w rejestrach Powiatowego Urzędu Pracy figurowały 3842 osoby poszukujące zatrudnienia. To o blisko 170 osób więcej niż miesiąc wcześniej. Z kolei w Szczecinku pracy poszukuje 1458 osób (wzrost o 71). PUP dysponuje 36 ofertami pracy - w Szczecinku i regionie.
https://miastozwizja.pl/dalszy-wzrost-bezrobocia
Na ulicy wymachiwał bronią
Miejskie kamery monitoringu pozwalają m.in. ujawnić wandali, sprawców wykroczeń czy prowodyrów wszczynających bójki. Jednak operatorzy niekiedy są świadkami również zdecydowanie groźniej wyglądających zdarzeń, rozgrywających się na ulicach Szczecinka. Jedna z nich miała miejsce w miniony piątek, 7 lutego.
Późnym wieczorem, ok. godziny 20.40 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który zakłóca porządek i… wymachuje bronią. Zdarzenie to zarejestrowały także kamery. W zbiegu ul. Kościuszki i Koszalińskiej mężczyzna w średnim wieku stał na ulicy i wymachiwał bronią oraz wykrzykiwał coś do przechodniów. Ponadto przykładał sobie pistolet do głowy niemal za każdym razem, gdy obok niego przejeżdżał samochód. Mężczyzna wybiegał także na środek ulicy i celował bronią w nadjeżdżające pojazdy, odskakiwał, wykonywał „przepraszające” gesty i padał na kolana.
Strażnicy wezwali na miejsce patrol policji. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę. Jak się później okazało broń, którą mężczyzna wymachiwał, była atrapą.
https://miastozwizja.pl/na-ulicy-wymachiwal-bronia-wideo
https://www.youtube.com/watch?v=VN6IhjL4kt4&feature=emb_logo
Unijne porządkowanie Lasku Zachodniego
Ławy, stoły piknikowe, karmniki dla ptaków, stojaki na rowery i ozdobne krzewy
https://miastozwizja.pl/unijne-porzadkowanie-lasku-zachodniego-1
Mieszkańcy chętnie korzystają z miejskiego "becikowego"
Wnioski o jednorazowy zastrzyk finansowy złożyło już 348 rodziców
https://miastozwizja.pl/mieszkancy-chetnie-korzystaja-z-miejskiego-becik...
Budżet Obywatelski szczecineckim przebojem
Ponad 3 tys. głosujących, blisko 10 tys. głosów na 27 projektów
https://miastozwizja.pl/budzet-obywatelski-zdecydowanie-na-tak
Zakaz turystycznego połowu dorsza
Rybacy niezadowoleni z decyzji ministra. Chcą blokować porty i drogi morskie
https://miastozwizja.pl/zakaz-turystycznego-polowu-dorsza
Szymek walczy o każdy krok
Każdy z nas może pomóc chłopcu i jego rodzicom w batalii o zdrowie chłopca
https://miastozwizja.pl/szymek-walczy-o-kazdy-krok
"Seniorzy potrzebowali takiego miejsca spotkań"
W naszym mieście zdecydowanie nie brakuje aktywnych seniorów, którzy chętnie wychodzą z domu, uczestniczą w rozmaitych spotkaniach i zawsze z entuzjazmem podchodzą do nowych propozycji skierowanych właśnie do nich. Od czerwca minionego roku mają oni jeszcze więcej okazji do wspólnego spędzania czasu, a także zdobywania nowej wiedzy i nabywania licznych umiejętności. Wtedy też w Szczecinku powstała Strefa Aktywnego Seniora. Frekwencja podczas pierwszego, inauguracyjnego spotkania zdecydowanie przerosła najśmielsze oczekiwania. Tego dnia w sali szczecineckiego zamku spotkało się blisko stu seniorów. Od tego czasu regularnie uczestniczyli oni w różnego rodzaju warsztatach, wydarzeniach i prelekcjach. O tym, co od czerwca wydarzyło się w ramach zajęć dedykowanych naszym seniorom rozmawiamy z Katarzyną Zielińską-Smulczak, koordynatorką szczecineckiej Strefy Aktywnego Seniora.
https://miastozwizja.pl/seniorzy-potrzebowali-takiego-miejsca-spotkan
Lekarstwo na szpital
Burmistrz Maciej Makselon: Potrzebny jest "okrągły stół" z udziałem przedstawicieli wszystkich gmin powiatu
W poniedziałek (3.02) miała miejsce nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Szczecineckiego, na której m.in. omawiano długo wyczekiwany audyt o sytuacji spółki Szpital w Szczecinku.
- Panie starosto, to jest manipulacja i pan to doskonale wie. Te bzdury, które tutaj usłyszałem, to kompletny absurd - skomentował Poseł na Sejm RP, członek Sejmowej Komisji Zdrowia Jerzy Hardie-Douglas.
Szerzej na ten temat pisaliśmy w artykule:
https://miastozwizja.pl/w-powiecie-kolejne-burzliwe-dyskusje-o-szpitalu
Do sytuacji w szczecineckim Szpitalu odniósł się również wiceburmistrz Szczecinka Maciej Makselon. Przedstawił też stanowisko miasta w kwestii naprawy problemów szczecineckiej lecznicy.
- Dyskusja na ostatniej sesji Rady Powiatu dobitnie pokazuje, że nadszedł czas i jest potrzeba by rozmawiać o naszej służbie zdrowia. Służba zdrowia w Polsce ma problemy i szczecinecka nie jest wyjątkiem - mówi "Miastu z Wizją" wiceburmistrz Maciej Makselon.
- Jako udziałowiec mniejszościowy apelowaliśmy do pana starosty, aby spotkać się w szerszym gronie przy nazwijmy to okrągłym stole, zaprosić do tych rozmów burmistrzów i wójtów gmin powiatu i przekonać ich, by weszły do spółki Szpital w Szczecinku. Ja wiem, że to nie będzie łatwe, ale spróbować można a nawet trzeba.
- My to zrobiliśmy mimo, że opieka zdrowotna to zadanie własne powiatu. Tylko w ostatnich trzynastu miesiącach kadencji burmistrza Daniela Raka przekazaliśmy do spółki 3,2 mln zł. Dlatego apelujemy do starosty by ten pomysł wziąć pod uwagę. Spotkać się, rozmawiać, przekonywać przedstawicieli samorządów powiatowych, aby w tej trudniej sytuacji w jakiej znalazł się nasz szpital, zastosować nadzwyczajne, nowatorskie w skali kraju rozwiązania i wspomóc finansowo szpital. Jeszcze raz apeluję do starosty, by do takiego spotkania doprowadził.
- Z uwagą też przyjrzymy się realizacji programu naprawczego szpitala, nad którym pracuje prezes Ewa Złotowska - kończy burmistrz Maciej Makselon.
https://miastozwizja.pl/lekarstwo-na-szpital
Sześciu chętnych na Mysią Wyspę
Restauracja, hamaki, leżaki, dyskoteka i wiele innych atrakcji. Sezon ruszy 1 maja
https://miastozwizja.pl/sa-chetni-na-mysia-wyspe
Szczecinek - kibicujemy naszym!
W piątek 12 czerwca na terenie rekreacyjnym przed Centrum Konferencyjnym Zamek ruszy Strefa Kibica! Przez cały czas trwania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej - Euro 2020, które odbędą się z udziałem reprezentacji Polski, przed zamkiem będą transmitowane - na wielkim telebimie wszystkie mecze turnieju.
- Ruszyliśmy z przygotowaniami organizacyjnymi. Staramy się m.in. o oficjalną licencję Telewizji Polskiej, która dysponuje prawami telewizyjnymi do tego wielkiego sportowego wydarzenia - mówi "Miastu z Wizją" Kamil Klimek, dyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury.
- Strefa Kibica działać będzie pod hasłem "Szczecinek - kibicujemy naszym". Na miejscu na kibiców czekały będą stoiska gastronomiczne. Nie zabraknie także sklepiku z wieloma, specjalnie zaprojektowanymi na Euro 2020 szczecineckimi gadżetami dla wiernych kibiców oraz atrakcji dla najmłodszych. Będzie też strefa VIP na tarasie zamkowej restauracji.
Transmisje z meczów można będzie oglądać od otwarcia 12 czerwca aż do 12 lipca, czyli do Wielkiego Finału Euro 2020. W Strefie Kibica znajdzie się też kino plenerowe – od sportowych emocji odetchniemy przy filmowych hitach dla całych rodzin.
UEFA Euro 2020 - szesnasty turniej o Mistrzostwo Europy w Piłce Nożnej odbędzie się w 12 miastach-gospodarzach w 12 różnych państwach, w dniach od 12 czerwca do 12 lipca 2020 roku. Tytuł będzie broniła reprezentacja Portugalii, zwycięzca UEFA Euro 2016.
Jako ciekawostkę dodajmy, że po raz pierwszy w historii tych rozgrywek, podczas turnieju zostanie użyty system wideoweryfikacji VAR.
Turniej zainaugurują (12 czerwca) reprezentacje Turcji i Włoch na Stadio Olimpico w Rzymie. Reprezentacja Polski zagra w fazie grupowej ze zwycięzcą barażu (15 czerwca) na Aviva Stadium w Dublinie, Hiszpanią (20 czerwca) na Estadio San Mamés w Bilbao oraz ze Szwecją (24 czerwca) na Aviva Stadium w Dublinie.
Wielki finał UEFA Euro 2020 rozegrany zostanie 12 lipca na stadionie Wembley w Londynie.
https://miastozwizja.pl/szczecinek-kibicujemy-naszym
Przejście na Kołobrzeskiej zostanie doświetlone
Radni PO apelowali, pozytywna odpowiedź Zarządu Dróg Wojewódzkich
O tym, że przejście dla pieszych na ulicy Kołobrzeskiej (vis a vis sklepów Intermarche) jest bardzo niebezpieczne i dochodzi tam do wypadków, pisaliśmy kilkakrotnie. Również o tym, że szczecineccy radni Platformy Obywatelskiej: Jakub Hardie-Douglas (Sejmik Wojewódzki), Marcin Kaszewski (Rada Miasta) i Maciej Kaźmierski (Rada Powiatu) wystosowali apel do Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich o wsparcie na rzecz poprawy bezpieczeństwa, m.in. montaż w tym miejscu oświetlenia, pisaliśmy w artykule:
https://miastozwizja.pl/mieszkancy-pisza-radni-interweniuja-w-tle-przejs...
Dziś mamy dobre wiadomości dla mieszkańców Szczecinka, szczególnie osiedla Kołobrzeska.
- Zarząd Dróg Wojewódzkich pozytywnie odniósł się do propozycji radnych, którzy kilka tygodni temu zwrócili się z wnioskiem o doświetlenie newralgicznego przejścia dla pieszych znajdującego się na ul. Kołobrzeskiej między Osiedlem Kołobrzeska, a sklepem Intermarche w ciągu drogi wojewódzkiej nr 172 - mówi "Miastu z Wizją" Jakub Hardie-Douglas, radny Sejmiku Zachodniopomorskiego.
- Doświetlenie tego fragmentu ulicy bez wątpienia wpłynie na poprawę bezpieczeństwa. W tym miejscu już kilkukrotnie, bowiem dochodziło w przeszłości do potrąceń pieszych. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasz apel został przyjęty ze zrozumieniem. Takie decyzje cieszą. Zgodne rozwiązywanie pozornie błahych spraw pokazuje, że można wiele zdziałać, kiedy po drugiej stronie ma się odpowiedzialnych partnerów do rozmów, którzy chcą słychać i rozumieją potrzeby mieszkańców. Otrzymaliśmy zapewnienie, iż do najpóźniej do końca maja dodatkowe oświetlenie będzie już zamontowane.
Do sprawy odniósł się też jeden z pomysłodawców montażu oświetlenia, szef Klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta radny Marcin Kaszewski.
- Ta drobna inwestycja to oczywiście drobnostka w kontekście miasta, ale już na pewno element, który zostanie dostrzeżony i usatysfakcjonuje mieszkańców osiedla Kołobrzeska - zapewnia radny.
https://miastozwizja.pl/przejscie-na-kolobrzeskiej-zostanie-doswietlone
Unijne projekty w Szczecinku za 142 mln zł
GUS podaje zestawienie perspektywy finansowej 2014-2020
Główny Urząd Statystyczny wyliczył wartość projektów unijnych realizowanych w polskich samorządach od początku obecnej perspektywy. Nad Wisłę spłynęły olbrzymie pieniądze - 407,5 mld zł. Blisko 142 mln zł trafiło nad Trzesiecko.
Jak poinformował GUS za pośrednictwem Portalu Samorządowego PAP, projekty w ramach polityki spójności realizowano we wszystkich 2477 gminach w Polsce. Szczecinek z kwotą 141 961 540 sklasyfikowano na 291 miejscu.
Oczywiście, to nie wszystkie fundusze unijne (dane z połowy 2029 r.), które dotąd trafiły do Szczecinka. Klasyfikacja się mocno zmieni, m.in. po wliczeniu unijnego wsparcia dla budowy obwodnicy miasta w ciągu drogi ekspresowej S11. Kwota unijnego dofinansowania tej największej drogowej inwestycji w dziejach Szczecinka to blisko 214 mln zł, czyli ponad 50 proc. całkowitych kosztów wschodniego obejścia miasta. "Zyska" też Gmina Szczecinek.
Unijna kasa trafiła też do gmin powiatu szczecineckiego: Barwic - 20,1 mln zł, Bornego Sulinowa - 58,2 mln zł, Białego Boru - 9,6 mln zł, Gminy Szczecinek - 50,6 mln zł oraz Grzmiącej - 5 mln zł. Łącznie w powiecie szczecineckim zrealizowano unijne projekty za kwotę około 290 mln zł.
https://miastozwizja.pl/unijne-projekty-w-szczecinku-za-142-mln-zl
Bandyci siedzą już w więzieniu
Pijani grozili pozbawieniem życia
https://miastozwizja.pl/bandyci-siedza-juz-w-wiezieniu
Burmistrz o bezpieczeństwie w Szczecinku
Wsparcie finansowe na nowy radiowóz dla Policji, doświetlenie przejść dla pieszych i budowa ronda
W czwartek odbyła się odprawa służbowa podsumowująca pracę szczecineckich policjantów w 2019 roku. W odprawie wziął udział burmistrz Szczecinka Daniel Rak.
- Zadeklarowałem, że będę rekomendował radnym przekazanie 100 tys. zł na zakup nowego radiowozu dla naszych policjantów - mówi "Miastu z Wizją" D. Rak.
- Jestem przekonany, że dzięki temu jeszcze bardziej poprawi się bezpieczeństwo na naszych ulicach. Gwarantuję też, że w najbliższych miesiącach zainwestujemy m.in. w nową sygnalizację przejścia dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 6 na ul. Kopernika. Kontynuować będziemy proces doświetlenia przejść na naszych ulicach. Planujemy tez inwestycję budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Kołobrzeskiej z Polną.
https://miastozwizja.pl/burmistrz-o-bezpieczenstwie-w-szczecinku
Podróż rowerem z Sójczego Wzgórza na rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i ul. Wypoczynkową
Trwają prace ziemne przy budowie unijnej ścieżki rowerowej z ronda Leśne na Sójczym Wzgórzu, wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 172 (mała obwodnica Szczecinka) do ul. Wypoczynkowej i dalej do ronda WOŚP na ul. Trzesieckiej.
Inwestycja kosztować będzie około 1,9 mln zł. Miasto uzyskało pomoc unijną w ramach Szczecineckiego Kontraktu Samorządowego, w wys. 1,75 mln zł. Kontrakt jest realizowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2014-2020. Inwestycję prowadzi szczecinecka firma ZUT Jan Bańkiewicz.
Przyszły szlak dla rowerzystów będzie budowany na długości ponad 2 km (na razie trwają prace ziemne i budowa oświetlenia). Jego szerokość (nawierzchnia asfaltowa) to 2 m. Miasto założyło, że sfinalizuje inwestycję do 31 sierpnia br.
https://miastozwizja.pl/trwa-budowa-szlaku-do-rowerzystow
W Programie Samorządowym naszym gościem był burmistrz Daniel Rak
Burmistrz odniósł się do sytuacji w szczecineckim szpitalu, m.in. w świetle ostatnich obrad Rady Powiatu i pomysłu Miasta na powstanie Szczecineckiego Konsorcjum Zdrowia.
https://miastozwizja.pl/program-samorzadowy-1302
https://www.youtube.com/watch?v=vK4KZYor9Q8&feature=emb_logo
Nie będziemy dopłacać do wody w innych gminach
Tak chcieliby włodarze ościennych miejscowości. Burmistrz Daniel Rak: „Na to zgody nie będzie”
Od kilku miesięcy nie ma właściwie tygodnia, w którym w szczecineckiej przestrzeni medialnej nie byłby poruszany temat szczecineckiego szpitala. Władze miasta wciąż głośno artykułują konieczność przemodelowania sposobu współfinansowania placówki, aby pomóc jej wyjść z długów. Coraz częściej i głośniej mówi się o propozycji „wciągnięcia” do spółki również innych miejscowości z terenu naszego powiatu, co pozwoliłoby zwiększyć płynność finansową szpitala.
Do tego pomysłu krytycznie odniósł się na ostatniej powiatowej sesji burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski. Wśród argumentów przeciwko takiemu rozwiązaniu przytoczył przykład spółki PWiK, w której ościenne gminy są mniejszościowymi udziałowcami i które w minionym roku próbowały zmienić zapisy obowiązującej umowy. Z jego wypowiedzi słuchacze jednak nie dowiedzieli się, czego konkretnie miały dotyczyć te zmiany i jakie konsekwencje w efekcie poniosłoby nasze miasto i jego mieszkańcy. A te mogłyby znacznie uderzyć nas po kieszeni i doprowadzić do tego, że Szczecinek dopłacałby do rachunków za wodę mieszkańców pozostałych gmin.
- Jest taka spółka jak PWiK, której wszyscy jesteśmy udziałowcami. Miasto ma ok. 33 proc udziałów, ale w umowie spółki miasto ma 66 proc. głosów, więc tak naprawdę samodzielnie podejmuje decyzje. W czerwcu ubiegłego roku, kiedy następowała zmiana w umowie spółki, ponieważ pan burmistrz chciał zmienić sposób zarządzania z dwuosobowego na jednoosobowy, my jako ci mniejszościowi udziałowcy poprosiliśmy o rozmowy na temat zmiany tej umowy spółki. I co usłyszeliśmy? Że absolutnie nie - mówił na sesji burmistrz Paweł Mikołajewski. - Tej partnerskiej rozmowy na temat tego, że zmienimy umowę spółki i będziemy faktycznie razem podejmowali decyzje nie było. Pan burmistrz powiedział nam jednoznacznie, że będzie bronił spółki przed głupimi decyzjami wspólników. Więc dzisiaj mnie się w głowie rodzi pytanie, czy my nie mogąc doprosić się zmiany w umowie spółki PWiK, gdzie mamy mniejszościowe udziały, mamy uczestniczyć w spółce Szpital w Szczecinku?
Do kwestii tej i sytuacji związanej z PWiK odniósł się burmistrz Daniel Rak. Jak zauważył, konsekwencje – głównie te finansowe - ewentualnej zmiany umowy odczuliby przede wszystkim mieszkańcy Szczecinka.
- Burmistrz Mikołajewski mówił, że przecież jesteśmy w takiej spółce jak PWiK i tam burmistrz miasta nie chce zmiany umowy. Tak, zgadza się. I będę walczył o to, żeby nigdy ta umowa nie została wzruszona – zapewnia Daniel Rak. - W przypadku szpitala gminy nie chcą się dokładać i chcą, żeby tylko mieszkańcy Szczecinka ponosili koszty związane z dokapitalizowaniem szpitala. A w przypadku PWiK gminy chciałyby, żebyśmy zmienili umowę i wówczas mieszkańcy Szczecinka dopłacaliby do kosztów wody, które są dużo większe czy to w Białym Borze, czy to w Barwicach. Na to zgody nie będzie.
- Mieszkańcy Szczecinka z własnego budżetu przez wiele lat budowali infrastrukturę dotyczącą wody i kanalizacji. W okolicznych miejscowościach takie inwestycje nie były prowadzone, ponieważ mieli całkiem inne priorytety. Dzisiaj, jako mieszkańcy Szczecinka, jesteśmy beneficjentami pewnych rozwiązań i dlatego dzisiaj w Szczecinku woda kosztuje kilkanaście złotych, a w ościennych gminach od 30 do 40 złotych. Dla mnie to są rozwiązania bardzo poprawne i bardzo czytelne. Jesteśmy mieszkańcami Szczecinka, ponosimy koszty za wodę i kanalizację w Szczecinku. Jesteśmy szpitalem powiatowym, podzielmy się tymi kosztami z całym powiatem – zauważa burmistrz Daniel Rak.
https://miastozwizja.pl/nie-bedziemy-doplacac-do-wody-w-innych-gminach
"Starosta udzielał absolutorium prezesowi szpitala. A dzisiaj mówi: nie wiedziałem"
Burmistrz Daniel Rak dosadnie odniósł się do postępowania drugiego współudziałowca szpitalnej spółki
Temat sytuacji związanej ze szczecineckim szpitalem w ostatnich miesiącach zdecydowanie zdominował rozmowy zarówno wśród samorządowców, jak i pozostałych mieszkańców naszego miasta. Placówka bez wątpienia stała się areną rozgrywek politycznych. Konflikt na linii miasto – starostwo z całą pewnością zaogniła ostatnia nadzwyczajna sesja Rady Powiatu, w trakcie której został przedstawiony audyt w sposób jednostronny i atakujący mniejszościowego udziałowca, jakim jest miasto. Pisaliśmy o tym m.in. w artykule „W powiecie kolejne burzliwe dyskusje o szpitalu”. Do całej sprawy odniósł się także burmistrz Daniel Rak.
– Szpital ma dwóch współwłaścicieli, czyli miasto i powiat. I od samego początku powiat jest większościowym udziałowcem. Odsłuchując nagranie z ostatniej sesji naprawdę z wielkim zażenowaniem i zdumieniem słuchałem wypowiedzi starosty, kiedy przedstawiał rzeczy, z którymi jakoby dopiero się zapoznał, przedstawiał wyniki finansowe, których jakoby nie znał i mówił, że nie wiedział co się dzieje w szpitalu. To jest od początku udziałowiec większościowy. I tak samo jak teraz podejmuje decyzje w kwestii szpitala, tak samo podejmował je przez ostatnie 12 lat. Z małą różnicą, bo wtedy jeszcze konsultował się lub wspólnie podejmował decyzje z burmistrzem Douglasem. Jak można powiedzieć, że starosta nie znał stanu finansów? To pan starosta co roku udzielał absolutorium ówczesnemu prezesowi Niemcowi. A dzisiaj mówi „nie wiedziałem” i „miałem małą kontrolę”. Dzisiaj to jest po prostu brak odwagi do tego, żeby się przyznać. To brak odwagi, żeby powiedzieć „tak, niestety zbyt dużo jako wspólnicy daliśmy swobody zarządowi”. Natomiast bezwzględne odcinanie się od problemów finansowych nie przemawia do mnie i nie powinno też przemawiać do mieszkańców Szczecinka.
- Podczas wystąpienia na sesji była też druga strona medalu, gdzie starosta już wysuwał pierś do orderu za zasługi, kiedy dyrektor NFZ pan Ruczyński mówił, że to jest dobrze przygotowana placówka. Nie można tak stać w rozkroku i powiedzieć, że to co jest złego zrobił Douglas, a to co jest dobre to zasługa Lisa. To była spółka, która miała dwóch współwłaścicieli, którzy wspólnie realizowali pewną misję przez ostatnie 12 lat.
Burmistrz Daniel Rak odniósł się także do wypowiedzi starosty, w której zarzuca on miastu brak chęci porozumienia się. - Na pewno trzeba mieszkańcom pewne rzeczy uzmysłowić i wytłumaczyć. Należy cofnąć się o kilkanaście miesięcy i odpowiedzieć na pytanie, jakie były wówczas ustalenia pomiędzy wspólnikami szpitala i do czego doszło w międzyczasie. To jest okres, w którym starostwo powiatowe jako większościowy udziałowiec kilkakrotnie poprzez swoje postępowanie nadwyrężyło moje zaufanie. Osobiście do pana Krzysztofa Lisa nic nie mam, natomiast ciąży na mnie obowiązek odpowiedzialności za budżet. Stad też każdy następny krok dawał mi dużo do myślenia, a każde następne proponowane przez starostę rozwiązania kazały mi się zastanowić. Kilkanaście miesięcy temu postanowiliśmy, że szpital nie będzie areną rozgrywek politycznych i będziemy grali do jednej bramki na rzecz szpitala. Po czym w kolejnych miesiącach najpierw nastąpiła wymiana Rady Nadzorczej bez poinformowania mniejszościowego udziałowca, a w kolejnym kroku powołanie prezesa również bez poinformowania współudziałowca. To wszystko daje do myślenia, w którym kierunku idzie starosta.
- To nadszarpnięte zaufanie później miało odzwierciedlenie w tym, jak my postrzegaliśmy pewne propozycje. Jeżeli starosta mówi, że wyszedł z konkretna propozycją zwiększenia udziałów do 40 mln zł w spółce, to oznacza dla nas, że starosta będzie chciał wprowadzić majątek do spółki. Ale nie w postaci pieniędzy, tylko w postaci budynków. Wówczas starosta mówił, że nie wie, dlaczego burmistrz się na to nie zgadza, bo przecież chciał „zwiększyć kapitał”. Otóż nie. My dobrze wiemy, co mówi umowa i co niesie ze sobą zwiększenie kapitału po stronie starostwa. Ta sytuacja uprzywilejowałaby starostę do tego, żeby mógł podejmować decyzje poprzez stosowne uchwały i dalej mógłby wymuszać na mieście chociażby dopłaty, na przykład pokrycie w ciągu dwóch lat strat, bo tak by mówiła umowa.
- Można się cofnąć o kilka miesięcy, kiedy miasto w ubiegłym roku przeznaczyło na objęcie udziałów w spółce 2 mln zł. Starosta doskonale wiedział, że mamy to w budżecie i to zrealizujemy. I chwilę po tym, jak przelaliśmy ostatnią wpłatę w wysokości 500 tys. złotych, podjęta została uchwała o kolejnych pieniądzach dla szpitala, gdzie starosta mówił, że przecież starostwo zapłaciło 284 tys. zł, a miasto nie chce zapłacić 184 tys. zł i to miasto jest winne problemom jakie ma szpital. Jeżeli pozostawimy pewną decyzyjność staroście bez kontroli, to będziemy wmanewrowani w nieproporcjonalnie duże nakłady na szpital. Kolejna tego typu propozycja starosty to wprowadzenie drugiego członka zarządu, który miał łączyć również funkcję dyrektora medycznego. Mówiąc dosadnie i w uproszczeniu w tej propozycji chodziło o to, żeby pozbyć się ze szpitala z funkcji dyrektorskiej pana Marka Ogrodzińskiego. Każda następna decyzja, którą przedkłada starosta, każe się zastanawiać, jakie jest jej drugie dno i jakie będą tego konsekwencje – kontynuuje burmistrz Daniel Rak. - Jest to tak ważna instytucja dla mieszkańców miasta i powiatu, że ona powinna być wyłączona z rozgrywek politycznych. Natomiast ostatnia sesja w powiecie pokazała, jak wiele polityki wkradło się do szpitala. Sam sposób pokazania rozliczania NZOZ Doktor z pominięciem wielu kwestii i sposób przedstawienia audytu pokazuje, że jednak szpital stał się prawdziwą areną walki politycznej.
Burmistrz odniósł się także do wyartykułowanej przez miasto propozycji, aby do spółki wprowadzić kolejnych współudziałowców, czyli pozostałe gminy powiatu szczecineckiego. To wprowadziłyby do spółki dodatkowe środki. Dzięki czemu „szpitalny tort” byłby większy i jednocześnie sprawiłoby, że zarówno miasto i powiat zachowałyby swoje udziały na obecnym poziomie.
- Znając już ostatnie wyniki finansowe widać, że bez względu na to, kto będzie prezesem, szpital na tych kontraktach sam się nie dźwignie i trzeba będzie myśleć o innej konstrukcji finansowej. Kilka miesięcy temu zrobiliśmy pierwszy krok i chcieliśmy rozpocząć rozmowy na temat zmiany umowy spółki. Oczywiście starosta to w takim dosyć karykaturalnym świetle przedstawił w mediach. Przedstawiliśmy swoją wizję funkcjonowania szpitala poprzez wprowadzenie innych samorządów jako współudziałowców. Mówiąc mieszkańcom o tym, że mamy taki pomysł, aby wprowadzić inne gminy do spółki, to potencjalne rozwiązanie zaczęło funkcjonować w przestrzeni publicznej. Rozmawiałem z wieloma osobami i wiem, że duża grupa mieszkańców Szczecinka uważa, że tak powinno być, że mieszkańcy innych gmin powinni suwerennie partycypować w tym deficycie finansowym szpitala. Jesteśmy szpitalem powiatowym. My szczecinecczanie mamy dzisiaj tą niedogodną sytuację, że całość tego współfinansowania spośród wszystkich miast naszego powiatu spoczywa tylko i wyłącznie na barkach Szczecinka – dodaje burmistrz.
https://miastozwizja.pl/starosta-udzielal-absolutorium-prezesowi-szpital...
Tańcem zaprotestowały przeciwko przemocy
Szczecinecka odsłona ogólnoświatowej akcji „One Bilion Rising”
Mieszkanki Szczecinka w tym roku po raz drugi czynnie włączyły się w coroczną ogólnoświatową akcję pod hasłem „One Bilion Rising”, mającą na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem fizycznej i seksualnej przemocy wobec kobiet. W Polsce w wielu miastach już od kilku lat inicjatywa ta odbywa się pod nazwą „Nazywam się miliard”. Zapoczątkowana siedem lat temu akcja z każdą kolejną edycją zatacza coraz większe kręgi i motywuje do działania miliony kobiet na całym świecie, które wspólnie – poprzez taniec – wyrażają swój protest przeciwko przemocy i nienawiści skierowanej właśnie w kobiety.
Teraz akcja po raz kolejny odbyła się również w Szczecinku. W piątek, 14 lutego mieszkanki naszego miasta wspólnie zatańczyły na Placu Wolności, solidaryzując się z kobietami z kilkuset innych krajów. W inicjatywie tej towarzyszyli im także panowie, swoją obecnością wyrażając poparcie dla tej inicjatywy. Po południu na placu przed ratuszem spotkało się kilkadziesiąt osób, które przez kilkanaście minut wspólnie tańczyły do charakterystycznego dla tej akcji układu tanecznego. Piątkowy występ poprzedzony był kilkoma próbami, które odbywały się dwa razy w tygodniu w sali gimnastycznej byłej „budowlanki”. Inicjatorkami i koordynatorami lokalnej akcji "Nazywam się Miliard/One Billion Rising Szczecinek" były Małgorzata Kisiel, Monika Firaza-Mrozicka i Agnieszka Piskozub-Rynkiewicz przy wsparciu Joanny Ossowskiej z Funduszu Tratwa Szczecinek oraz Radnej Małgorzaty Bały, szczecineckich samorządowców i pozostałych mieszkańców.
- Tu nie tylko chodzi o taniec i o różowe wstążki – mówi Małgorzata Kisiel. - Wszystkie osoby, które dziś tu z nami są, nie są tu bez kozery. Wiedzą, że jest jakiś powód, który jest bardzo ważny. Wy wszyscy, którzy tu jesteście, współtworzycie tą akcję. Jest to happening, który ma na celu protest przeciwko przemocy wobec kobiet. Statystyki są bardzo zatrważające. W naszym kraju ponad 800 tysięcy kobiet rocznie doznaje przemocy, z czego 200 tysięcy to osoby, które zostały dotknięte gwałtem. 200 tysięcy osób w ciągu roku to ogromna skala i przede wszystkim ten taniec ma na celu walkę o zmiany w naszym prawie i o to, żeby osoba, która doznała krzywdy, nie ponosiła odpowiedzialności. Żeby prawo i służby nie przenosiły na nią tej odpowiedzialności. I o to też walczymy chociażby poprzez ten taniec.
- Podobno robimy coś „śmiesznego” protestując poprzez taniec, ale w tej śmieszności jest naprawdę coś ważnego – dodaje Agnieszka Piskozub-Rynkiewicz. - Przychodzą do nas osoby, które chcą z nami rozmawiać. Dziewczyny na próbach też przychodziły, czasami po raz pierwszy, prosiły nas na bok i rozmawiały. To jest moment, w którym niby tylko tańczymy, ale też przecież spotykamy się, poznajemy i trochę łatwiej się sobie zwierzyć i dzięki temu łatwiej trafić później do specjalisty i dokonać wielkiej zmiany w sowim życiu. Po zeszłorocznej akcji do Gosi, która jest specjalistką ds. przeciwdziałania przemocy w MOPSie zgłosiło się kilka kobiet, które rzeczywiście tej zmiany dokonały. Nasza akcja nie jest śmieszna. Nasza akcja jest bardzo potrzebna. I robicie wspaniałą rzecz, bo pokazujecie, że solidaryzujecie się z miliardem kobiet i dziewcząt na świecie, które są krzywdzone, a jednocześnie pokazujecie im, że mogą same zarządzać swoim ciałem.
Jak zapowiedziało wiele uczestniczek dzisiejszego finału akcji, chętnie przyłączą się do tej inicjatywy również w kolejnych latach.
https://miastozwizja.pl/tancem-zaprotestowaly-przeciwko-przemocy-0
https://www.youtube.com/watch?v=M6p9JKKRKDs&feature=emb_logo
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk/Marzena Góra